Jechał w kierunku granicy, ale jej nie przekroczył. Bo zatrzymała go polska policja i 53-letni kierowca tira, obywatel Białorusi trafił do aresztu. A wszystko dlatego, że kierował ciężarówką kompletnie pijany.
Był wtorek, po godz. 16, kiedy bialska policja dostała informację o zmierzającej w kierunku granicy ciężarówce. Kierowca prowadził pojazd w taki sposób, że w Białej Podlaskiej i Holi zahaczył o dwie inne ciężarówki, uszkadzając ich lusterka. Wkrótce pojawiło się kolejne zgłoszenie. Tym razem chodziło o jeszcze jednego uszkodzonego tira, w którym poza lusterkiem została też zarysowana kabina. W żadnymz tych przypadków sprawca się nie zatrzymał, tylko jechał dalej.
- W tym samym czasie ciężarówka, której kierowca podejrzany był o udział w zdarzeniach drogowych został zatrzymany w miejscowości Woskrzenice Duże przez mundurowych z OPP Kielce, którzy pełnili służbę w kolejce samochodów ciężarowych oczekujących na możliwość przekroczenia granicy RP. Sygnał o prawdopodobnie nietrzeźwym kierowcy otrzymali od kierującej, która również podróżowała tą trasą i była świadkiem zdarzeń - relacjonuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka bialskiej policji.
Za kierownicą ciężarowego mercedesa siedział 53-letni obywatel Białorusi. Badanie wykazało, że był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
- 53-latek został zatrzymany do wyjaśnienia, natomiast ciężarówka trafiła na parking strzeżony. Wczoraj, gdy mężczyzna wytrzeźwiał usłyszał zarzuty. Odpowiadał będzie za kierowanie pojazdem z stanie nietrzeźwości oraz popełnione wykroczenia drogowe - dodaje Salczyńska-Pyrchla.
Cudzoziemcowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów na okres minimum 3 lat i wysoka grzywna.