Wykryto drugie w tym roku ognisko wścieklizny w województwie lubelskim. Tym razem w powiecie biłgorajskim. Zakażone wirusem zwierzę padło.
Wirus wykryto u kota, który według informacji przekazanych przez inspektorat weterynarii ugryzł swojego właściciela. Sanepid potwierdził wystąpienie ogniska choroby. Właściciel zwierzęcia jest pod opieką biłgorajskiego sanepidu.
- 25 lipca 2024 wyznaczono ognisko wścieklizny u kota w miejscowości Komodzianka w gminie Frampol w powiecie biłgorajskim. Domowy kot ugryzł swojego właściciela, który powiadomił o tym fakcie odpowiednie służby. Zwierzę padło, badania potwierdziły u niego obecność wścieklizny. Właściciel zwierzęcia jest poddawany szczepieniom przeciwko wściekliźnie – informuje dr. n. wet. Monika Michałowska, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie.
To już drugie ognisko wścieklizny w tym roku w województwie lubelskim. Do pierwszego doszło w lutym na terenie powiatu hrubieszowskiego, gdzie wirusa wykryto u padłego lisa w miejscowości Gozdów.
Wścieklizna to jedna z najstarszych i najbardziej znanych chorób odzwierzęcych. Jest bardzo groźna dla człowieka. Atakuje układ nerwowy, a okres inkubacji choroby wynosi od kilku dni do nawet kilku miesięcy.
Czytaj więcej o tym dlaczego tak ważne jest regularne szczepienie kota
W Polsce prawny obowiązek szczepienia zwierząt na wściekliznę dotyczy tylko psów. W przypadku kotów decyzję podejmuje właściciel lub opiekun zwierzęcia.
Artykuł zawiera linki reklamowe