Postępowała zgodnie z poleceniami rzekomych doradców finansowych i zainstalowała aplikację "Any Desk". Niestety w ten sposób umożliwiła oszustom dostęp do konta bankowego i wrażliwych danych. 53-latka z Biłgoraja straciła oszczędności życia.
– Do biłgorajskiej komendy zgłosiła się 53-letnia mieszkanka Biłgoraja twierdząc, że została oszukana na kwotę 35 tys. złotych – informuje sierż. szt. Joanna Pilarska. – Kobieta znalazła w internecie stronę reklamującą możliwość zakupu "akcji spółki Orlen". Chcąc uzyskać więcej informacji o rzekomej inwestycji, wypełniła formularz zgłoszeniowy i go wysłała. Po pewnym czasie zadzwoniła do niej kobieta, która twierdziła, że z racji jej zainteresowania ofertą będzie opiekunem jej inwestycji.
Przekazała mieszkance Biłgoraja, że aby uruchomić konto inwestycyjne musi wykonać przelew. Kobieta postąpiła zgodnie z jej wskazówkami, wpłacając na wskazane konto tysiąc złotych.
– Następnie zadzwonił do niej mężczyzna z poleceniem zainstalowania aplikacji "Any Desk", która umożliwi mu zdalny dostęp do urządzenia, aby założyć konto maklerskie i sprawnie przeprowadzić transakcje giełdowe – dodaje Pilarska. – Kobieta autoryzowała przychodzące kody dostępu myśląc, że jest to niezbędne do aktywacji konta. Po pewnym czasie zauważyła, że z jej rachunku bankowego dokonano kilka przelewów na łączną kwotę 34 tys. złotych.
Policjanci szukają oszustów. Apelują też by za każdym razem sprawdzać czy ogłoszenie jest autentyczne – "powinno przekierowywać nas na oficjalną stronę firmy". – Jeśli tak się nie dzieje, najprawdopodobniej mamy do czynienia z próbą wyłudzenia pieniędzy – przestrzegają policjanci, którzy ostrzegają też przed instalowaniem "dodatkowych oprogramowań na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku".