Fabryka Cukierków Pszczółka sp. z o.o. została oficjalnie otwarta. Symbolicznie przecięto żółtą wstęgę i poświęcono zakład
„Pszczółka” do nowej siedziby przeprowadziła się na początku tego roku. Na 3-hektarowej działce przy ul. Spiessa w Specjalnej Strefie Ekonomicznej EURO-PARK Mielec powstała fabryka o powierzchni ponad 20,5 tys. mkw. (jest siedmiokrotnie większa niż fabryka przy Krochmalnej). Budowa jednej z najnowocześniejszych fabryk słodyczy w Europie kosztowała 153 mln złotych.
Dzięki jej uruchomieniu firma rozszerzyła swoją ofertę o nowe produkty. Przy Spiessa produkowane są trufle, pralinki, galaretki i inne czekoladowe cukierki. W fabryce pracuje 195 osób (zatrudnienie w firmie wzrosło o ok. 70 proc.).
– Firma przeszła w tym roku olbrzymią metamorfozę. Dzięki zmianom z lokalnego producenta karmelków stajemy się firmą o zasięgu ogólnopolskim mogącą konkurować z zachodnimi korporacjami. Fabryka otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości, które zamierzamy w pełni wykorzystać. Chcemy stać się ogólnopolską marką, rozpoznawalną przez konsumentów w całym kraju - mówił Aleksander Batorski, prezes zarządu „Pszczółki”. – Szansą dla nas jest wzrost patriotyzmu konsumenckiego, ale także coraz większa świadomość konsumencka. Zależy nam żeby klienci sięgający po nasze cukierki wiedzieli, że sięgają po najwyższą jakość.
Z okazji otwarcia nowego zakładu FC Pszczółka otrzymała medal 700-lecia Lublina.
- To wyraz szacunki i podziękowań od mieszkańców Lublina – mówił prezydent Krzysztof Żuk.
- Cieszy, że rozwija się polski zakład i polski kapitał – dodawał Robert Gmitruczuk, wicewojewoda lubelski. – Okazuje się, że polskie firmy mogą zdobywać coraz większe zainteresowanie na całym świecie.
Cukierki z „Pszczółki” trafiają teraz do sklepów m.in. w Dubaju, Azerbejdżanie, Jordanii, Estonii i Szwecji. Firma chce teraz rozszerzyć eksport m.in. o tereny Europy Zachodniej. Prowadzone są także rozmowy z kontrahentami m.in. z Chin, Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych, Hongkongu, Kanady.