Ponad 3,5 mln zł wydali w ubiegłym roku Ukraińcy w sklepach na Lubelszczyźnie. Kupowali części samochodowe, materiały budowlane i remontowe, a także żywność, głównie mięso. Jak podliczył Główny Urząd Statystyczny, Ukrainiec wjeżdżający do Polski wydaje średnio 714 zł.
Z raportu o ruchu granicznym wynika, że najwięcej pieniędzy w Polsce zostawiają wciąż Niemcy. W 2016 r. było to prawie 15,4 mld zł. Jeśli jednak podzielimy tę kwotę przez liczbę osób przekraczających naszą granicę, to w przeliczeniu na jedną osobę zostali oni właśnie zdeklasowani przez naszych sąsiadów ze Wschodu. Ukraińskie wydatki „na głowę” są już o blisko 60 proc. wyższe od niemieckich. Bo gdy przyjezdni zza Odry w 2016 r. zostawiali u nas o 2 zł więcej niż rok wcześniej, to wydatki Ukraińców wzrosły aż o 21 zł i przekroczyły w sumie 7 mld zł.
To duża zmiana, gdyż jeszcze w 2015 r. najwięcej, zaraz po Niemcach (454 zł na osobę), wydawali u nas Białorusi (770 zł). Teraz ich wydatki spadły do 692 zł na osobę. Dalej uplasowali się Litwini (536 zł), Rosjanie (429 zł) i Czesi (281,5 zł). To duże kwoty, ponieważ wiele osób przyjeżdżało do Polski tylko na jeden dzień, deklarując jako główny cel wizyty właśnie zakupy. Robiło to blisko 70 proc. przyjezdnych.
Ukraińcy najczęściej kupowali części i akcesoria samochodowe, materiały budowlane i remontowe, sprzęt AGD i RTV oraz odzież i obuwie. Tylko na Lubelszczyźnie wydali w ubiegłym roku na takie zakupy ponad 3,5 mln zł.
Z tej kwoty prawie 750 tys. zł wydano na części samochodowe, a blisko 600 tys. zł na materiały budowlane. Dla porównania na żywność i napoje bezalkoholowe w województwie lubelskim Ukraińcy przeznaczyli niewiele ponad 547 tys. zł. Najczęściej kupowali mięso i wyroby mięsne.
Ruch na przejściach
W 2016 r. największe natężenie ruchu granicznego odnotowano na przejściu drogowym w Medyce (5,3 mln odpraw), Korczowej (3,7 mln), Dorohusku i Hrebennem (po około 3,3 mln osób). Dużym zainteresowaniem cieszył się też Terespol. W porównaniu z 2015 r. liczba odpraw na tym przejściu wzrosła o 14 proc.