Budka Suflera kończy, skończą się też głupie komentarze

  Poniedziałek Noc w ogrodzie. Jest decyzja: lubelski Ratusz chce, żeby Ogród Saski był zamykany na noc. Pół godziny przed zamknięciem, przez park ma iść umyślny, który będzie informował, że należy opuścić teren. Nie wiadomo jeszcze, jak wypuszczani będą ci, którzy z takich, czy innych powodów zostaną przeoczeni. Podobnie jak nie wiadomo, czy osoby łamiące zakaz przebywania w parku nocą będą mogły być karane mandatami. Będzie dla nich bezpieczniej, jeśli przeczekają do rana w budce dla łabędzi. Wtorek Szok i niedowierzanie. 40 lat zleciało, jak jeden dzień i czas na ciszę: z końcem tego roku Budka Suflera kończy działalność. Przynajmniej sceniczną. No i skończą się głupie zakłady na widowni, czy dociągną do refrenu. Środa Podróż za jeden usmiech. Trakcję zasilającą elektrowozy pokryła warstwa lodu i poranny pociąg „Karkonosze” z Warszawy Wschodniej do Lublina był mocno spóźniony… jeszcze zanim wyjechał. Pociąg „Bolko” z Wrocławia w chwili, gdy powinien być w Lublinie, znajdował się kawałek za Radomiem. Ale to jeszcze nic w porównaniu z poniedziałkowym kursem „Bolka”, który dotarł do Lublina spóźniony o siedem godzin. Sorry, ale taki mamy klimat. Czwartek Klapa. Bankrutuje największy zakład fotograficzny w Lublinie. W 2013 roku fotoradar Straży Miejskiej w Lublinie nie zarobił nawet połowy kwoty z 2012 roku. Ciekawe, że upadek zaczął się wtedy, kiedy zeszli z masztów i zaczęli robić słit focie z rąsi.   Palma Tygodnia Od wódki rozum krótki. Pijany 23-latek z Radzynia Podlaskiego zajechał autem przed komendę policji, po czym marynarskim krokiem wszedł do środka, by sprawdzić, czy już może... usiąść za kierownicą. Miał pecha. Policyjny alkomat był sprawny.