Jakub Kulesza, tak jak pozostali posłowie Konfederacji, może zostać ukarany za brak maseczki ochronnej. Tego chcą politycy PiS i Lewicy
Chodzi o sytuację ze środowych obrad Sejmu. Posłowie konfederacji – a wśród nich Jakub Kulesza z Lublina – nie założyli na twarz maseczek. Chociaż właśnie taką zasadę wprowadziło Prezydium Sejmu i wszystkie kluby zostały o niej poinformowane.
Kulesza zażądał od wicemarszałka Ryszarda Terleckiego (PiS) podania podstawy prawnej takiego działania. – Poprosiliśmy wczoraj o podstawę prawną, dostaliśmy pismo, z którego wynika, że nie ma obowiązku noszenia masek – mówił lubelski polityk.
Marszałek @MMGosiewska złożyła wniosek o ukaranie mojej rodziny karą finansową za brak maseczki na mównicy sejmowej. Nadpobudliwy @SlawomirNitras lata po sejmie i nas nagrywa. Tymczasem poseł #KO #ArturŁącki odważnie ściągnął maseczkę. Czy mar. @M_K_Blonska go ukarała? Nie :) pic.twitter.com/MV5QXJQJsl
— Jakub Kulesza (@Kulesza_pl) October 7, 2020
Terlecki w odpowiedział, że posłowie bez maseczek zostaną ukarani finansowo. A formalnie z takim wnioskiem wystąpił Krzysztof Gawkowski, przewodniczący Klubu Parlamentarnego Lewicy.