Jej wigilia odbędzie się w drewnianym domu z bali, który stoi nad brzegiem Dunajca. Mirosława Zaziąbło-Hubiak Śpiewa po słowacku i po polsku, nagrała świetną płytę „Kulturowa rozmowa”. Ostatnio zagrała kameralny koncert w Domu Kultury w Motyczu, w marcu zagra z Tryptykiem w bazylice Dominikanów w Lublinie.
Wywodzi się z muzykującej rodziny. – Jest nas czworo. Siostra Teresa śpiewała, teraz mieszka w Anglii. Mój brat Marcin od zawsze gra na skrzypcach, prowadzi góralską restaurację w mieście Bristol w Anglii, drugi brat Wojtek jest utalentowanym skrzypkiem i razem gramy – mówi wokalistka.
Mirka kocha góry, śpiewanie, kulturę i dawną kuchnię Górali Gorczańskich. Kuchnię, która wywodzi się od wołoskich pasterzy, osadzanych w Karpatach przez królów polskich.
Tych samych pasterzy, których na lubelską ziemię do Siennicy Różanej sprowadził Mikołaj Rej, po to, żeby wypasali mu owce i wyrabiali bundz. Echa wołoskiej kuchni pobrzmiewają w lubelskich daniach. Jaka to kuchnia? – Prosta i od serca – mówi wokalistka, która także doskonale gotuje. – Moja mama jest nauczycielką. Uczy gotowania. To od niej się nauczyłam gotować. Pomagałam mamie podczas szykowania świąt.
Pachnie w całym domu
Z dzieciństwa pamięta zapach wigilijnej kapusty. – Mama kisiła ją po swojemu, składowała w beczce w sieni. I tak robi do dziś. Jak zrobi kapustę z grzybami, to pachnie w całym domu – opowiada Mirka.
Jakie potrawy wigilijne będą na waszym stole?
– To, co u mojej mamy. Pierogi z jabłkiem i drugie ze śliwką. Pstrągi, bo nie jemy karpia ino zawsze pstrągi. Barszcz z uszkami, albo z krokietem, z kapustą i grzybami. Zawsze jest grzybowa i zawsze na prawdziwku. Po mamie Tomka robię kapustę z prawdziwkami – opowiada z uśmiechem.
Sekret tej kapusty to specyficzny sposób kiszenia. Potrzebna jest świeża główka kapusty, nasiona kopru i wrząca woda lub ziemniaczanka. To gorąca woda po ugotowanych ziemniakach. Co dalej? Kapustę trzeba poszatkować, włożyć do glinianego (koniecznie) garnka, dodać nasiona kopru i zalać ziemniaczanką, tak by kapustę przykryła. Dobrze jest tej ziemniaczanki wlać więcej, bu starczyło na kapustę wigilijną, albo na kapuśniorkę, też podawaną na Wigilię.
Wigilijna kapuśniorka z grzybami
Składniki: kilogram ziemniaków, 2 cebule, garść suszonych prawdziwków, 4 łyżki masła, 1,5 litra wody z ugotowanej kapusty kiszonej, sól do smaku.
Wykonanie: ziemniaki ugotować, odcedzić, jak są duże to „pośturchać” na mniejsze kawałki. Zalać gorącą wodą z ugotowanej kapusty kiszonej. Dodać wywar z gotowania wcześniej namoczonych grzybów, grzyby pokroić, dodać razem z posiekaną cebulą podsmażoną na maśle. Można okrasić olejem lnianym.
Ryby dunajcowe w śmietanie
Składniki: 2 pstrągi, kwaśna śmietana, masło, mąka, sól i pieprz.
Wykonanie: sprawione ryby posolić, obracać w mące, smażyć na wolnym ogniu. Przełożyć do rondla, zalać śmietaną rozbełtaną z solą i pieprzem, włożyć do piekarnika i zapiekać przez 15 minut. Podawać z chlebem.
Fasola ze śliwkami suszonymi
Składniki: 2 szklanki fasoli Jaś, garść dymionych śliwek, 1 łyżka mąki, cukier na smak.
Wykonanie: namoczoną fasolę ugotować do miękkości. Pod koniec gotowania dodać śliwki i zagęścić mąką. Posłodzić do smaku.
Świąteczny rosół z ziemniakami
Składniki: kilogram mięsa z gęsi, kilogram ziemniaków, 2 cebule, 6 ząbków czosnku, 4 listki laurowe, 10 ziarenek ziela angielskiego, sól i pieprz.
Wykonanie: gęś podzielić na tyle części, ile jest osób. Włożyć do garnka, zalać wodą, dodać podpieczoną cebulę i przyprawy. Posolić, doprawić pieprzem. Osobno ugotować ziemniaki. Wykładać na talerze, nałożyć porcję mięsa, zalać rosołem. Na drugie danie może być baranina z kapustą. Kapustę dusi się z grzybami, osobno gotuje baraninę w przyprawach, obsmaża i dodaje do kapusty.
Co ze słodkości? Kołac, który zapewne jadał z upodobaniem Mikołaj Rej.
Kołoc z bryndzą
Składniki: 1 kg mąki, 1 kg bryndzy, pół kg ziemniaków, 1 jajko, 4 łyżki śmietany, pół litra wody, 5 dag drożdży, sól do smaku.
Wykonanie: z podanych składników wyrobić ciasto. Jak będzie odchodzić od ręki, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ugotować ziemniaki w osolonej wodzie, odcedzić i ugnieść. Jak wystygną, pognieść, dodać bryndzę, śmietanę i jajko. Z ciasta uformować okrągły placek, na wierzch nałożyć masę ziemniaczaną. Podsypać blachę mąką, wyłożyć placek. Piec godzinę w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Wyjąć, kiedy boki będą brązowe. - Stuknąć w placek, jak ciasto puka, jest dobre - śmieje się Mirosława Zaziąbło-Hubiak.
To, co najważniejsze
Co jest w świętach Bożego Narodzenie najważniejsze? - Wiara mnie podtrzymuje, bo ja jestem osobą wierzącą. Wiara jest najważniejsza. No i rodzina. Wysiadłam na odpowiednim przystanku, w jakimś tam momencie, jestem na tym przystanku, tu i teraz. Znalazłam swoje miejsce. Trzymam się mojej rodziny - podkreśla Mirosława Zaziąbło-Hubiak. - Z Panem Bogiem czuję się jakaś taka chroniona. Wiem, że mam takie oparcie.