Rok dają sobie na zdobycie Korony Gór Polski pochodzące z Puław Maria Kiraga i Iga Próchniak. Pierwsza wyprawa czeka je już w ten weekend.
Dzieciństwo spędziły w Puławach. Ale poznały się dopiero wtedy, gdy po maturze opuściły rodzinne miasto, a ich losy splotły się w dolnośląskiej gminie Siechnica. Tam odkryły, że poza pochodzeniem łączy je także wspólna pasja: góry. Iga Próchniak i Maria Kiraga od tamtej pory jeżdżą po południowej Polsce, zdobywając kolejne szczyty. W ubiegłym roku postanowiły podjąć się ambitnego wyzwania – zdobycia Korony Gór Polski.
– Obie lubimy sprawdzać granice własnych możliwości. Zawsze byłyśmy aktywne. Ja kilka lat trenowałam lekkoatletykę w Wiśle Puławy, a Iga brała udział w niemal wszystkich grach zespołowych. Chyba obie mamy ADHD, które nie pozwala nam długo usiedzieć w jednym miejscu. Dlatego chcąc się sprawdzić, poprawić sobie humor, a jednocześnie wypromować miasto Puławy, które darzymy dużą sympatią, postanowiłyśmy zdobyć wszystkie 28 najwyższych szczytów w Polsce – tłumaczy Maria Kiraga. – Dałyśmy sobie na to 365 dni, ale chciałybyśmy zrobić to szybciej.
– Czujemy się dobrze, jesteśmy pozytywnie nastawione i mamy już pewne doświadczenie. Wiemy, jak się do tego zabrać i jestem przekonana, że damy sobie radę – dodaje Iga Próchniak.
Żeby zasłużyć na dołączenie do Klubu Zdobywców KGP, puławianki muszą o własnych siłach zdobyć wszystkie 28 szczytów, pokonując trasy liczące łącznie ponad 300 kilometrów. Pierwszą wyprawę planują na najbliższy weekend. Wybierają się w Sudety, ale szczytu, który będą próbować zdobyć, na razie nie ujawniają.
– Myślę, że to, co chcemy zrobić, może stać się motywacją dla innych. Pokazujemy, że warto się ruszać, wstać z fotela, stawiać sobie cele i dążyć do ich realizacji. Będziemy szczęśliwe, jeśli nasze wyzwanie stanie się inspiracją dla innych – podsumowuje Maria Kiraga.
Więcej o górskim wyzwaniu puławianek piątkowym Magazynie Dziennika Wschodniego.