Apele policjantów o ostrożność na nic się zdają. Kolejna osoba w naszym regionie padła ofiarą oszustów metodą na blika. 45-letni mężczyzna z powiatu tomaszowskiego, który chciał sprzedać kołpaki do samochodu zamiast zarobić 180 zł, stracił majątek.
Mężczyzna za pośrednictwem jednego z serwisów ogłoszeniowych sprzedawał kołpaki do samochodu. Po uaktualnieniu oferty, odezwała się do niego kobieta, rzekomo zainteresowana zakupem. Zaproponowała, że zajmie się kosztami kuriera i poprosiła o adres mailowy mężczyzny, na który prześle potwierdzenie realizacji zamówienia.
Następnie do 45-latka zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku z informacją, że kobieta która zamawiała kołpaki, przez pomyłkę wykonała przelew na konto mężczyzny w kwocie 3 tys. zł zamiast uzgodnionych 180 zł.
Rzekomy pracownik banku sugerował, że w celu wyrównania nadpłaty za zakup, musi pobrać od mężczyzny całość wpłaconych pieniędzy. W tym celu nakłonił 45-latka do wygenerowania kodów blik na kwotę 3 tys. zł. Nieświadomy zagrożenia mężczyzna postępował zgodnie z poleceniami. Z powodu rzekomych błędów technicznych i ciągłego braku otrzymania przelewu przez bankowca, oszust nakłonił mężczyznę do wygenerowania aż 20 kodów Blik na łączną kwotę 24 tys. zł.
Sprawą zajęli się tomaszowscy śledczy apelując o zachowanie ostrożności podczas kontaktów telefonicznych z osobami podającymi się za pracowników różnych instytucji.
- Pamiętajmy, że pracownik banku nigdy nie poprosi nas o wygenerowanie i podanie kodów Blik. Zachowajmy również czujność podczas internetowych sprzedaży i zakupów. Nie każda osoba kontaktująca się z nami w sprawie zakupu ma dobre intencje - apeluje młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.