Dla młodej kobiety spod Krasnegostawu tegoroczne Chmielaki miały fatalny finał. Kiedy 18-latka wracała z niedzielnej imprezy do domu, nieznany sprawca zrzucił ją z roweru i zgwałcił.
– Prowadzimy jeszcze czynności w tej sprawie – mówi Zenon Bolesta, prokurator rejonowy w Krasnymstawie. – Dla dobra śledztwa nie mogę jeszcze ujawnić jakichkolwiek szczegółów.
Wiadomo, że poszkodowana została zaatakowana na peryferiach miasta między godziną trzecią i czwartą w nocy. Sama zaalarmowała policję. Obecnie przesłuchiwane są kolejne osoby. Samo śledztwo wciąż toczy się w sprawie, a nie przeciwko konkretnemu podejrzanemu.
– Trudno bezpośrednio wiązać to zdarzenie z samymi Chmielakami – dodaje Bolesta. – Charakterystyczne, że ta impreza generuje jedynie drobne przestępstwa czy zdarzenia polegające na przykład na zagubieniu dokumentów. Z gwałtem, i to zbiorowym, mieliśmy do czynienia kilkanaście lat temu. Od tamtej pory podobnych zdarzeń nie było.