Nowy szpital ma być gotowy w 2010 r. Aby to było możliwe,
na jego budowę co roku należałoby przeznaczać po 25 mln zł.
- Prace na budowie szpitala trwają - zapewnia Marian Jegorow, dyrektor Wojewódzkiej Dyrekcji Inwestycji. - Na obecnym etapie stawką jest umożliwienie eksploatacji czterech kondygnacji szpitalnego budynku. Ich powodzenie będzie zależało od tego, jak to przedsięwzięcie zostanie potraktowane w tegorocznym budżecie województwa.
W projekcie tego budżetu na budowę szpitala wojewódzkiego w Chełmie została zapisana kwota 30 mln zł, z czego 25,5 mln zł to środki unijne. Pozostałe 4,5 mln zł to wkład własny województwa. Zachodzi jednak obawa, że to, co wygospodarował Urząd Marszałkowski będzie wszystkim, na co może liczyć nasz szpital. Z założenia bowiem w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego można finansować przedsięwzięcia mające na celu poprawę jakości i dostępności świadczeń medycznych, a nie powiększanie bazy łóżkowej. - Nie jest tajemnicą, że Unia Europejska dzieląc pieniądze, woli dofinansowywać przedsiębiorczość, niż dokładać się do takich przedsięwzięć, jak budowa szpitali, stadionów czy obiektów kultury - mówi Krzysztof Grabczuk, członek Zarządu Województwa Lubelskiego. - Podobne zadania pozostawia rządom krajów członkowskich. Ze swojej strony będę zabiegał, by w budżecie została zapisana na budowę chełmskiego szpitala większa kwota niż 4,5 mln zł.
Grabczuk twierdzi, że są na to realne szanse. Jeszcze w tym tygodniu chce się spotkać z dyrektorem szpitala oraz szefami firm, zaangażowanych na placu budowy. Zapewnia, że osiągnięcie znaczącego postępu w pracach budowlanych jeszcze w tej kadencji samorządu województwa postrzega jako jeden ze swoich priorytetów.
Marek Słupczyński, dyrektor szpitala, także ma nadzieję, że budowa będzie przebiegała zgodnie z przyjętym harmonogramem. Wynika z niego, że cztery kondygnacje miałyby być gotowe już w 2008 r. Wtedy też zostałyby do nich przeniesione: chirurgia, ortopedia, ginekologia i intensywna terapia. Systemem łączników kompleks ten ma być połączony z przychodnią, oddziałem ratownictwa medycznego oraz kuchnią. Zakłócenia w finansowaniu budowy mogą spowodować, że to, co dotychczas zostało zrobione, może ulec dewastacji.