200 tysięcy złotych odszkodowania od Skarbu Państwa domaga się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu Stanisław Korzeniewski, były wójt gminy Dorohusk. Za co?
Korzeniewski został skazany na zapłacenie 1000-złotowej grzywny za samowolę budowlaną. Nie przeszkadzało mu to wygrać przedterminowych wyborów na wójta gminy. Rządził Dorohuskiem przez pół roku, po czym wystartował w kolejnych wyborach. Gdy przeszedł do drugiej tury, ktoś ujawnił, że na Korzeniewskim ciąży wyrok. Dlatego został skreślony z listy kandydatów.
- To kuriozalna sytuacja, na którą pozwala polskie prawo - mówi Korzeniewski. - Ciąży na mnie wyrok za przesunięcie z miejsca na miejsce kontenera, więc nie mogę być ani wójtem, ani pracownikiem spółki komunalnej, ani nawet zwykłym urzędnikiem w urzędzie gminy. Ale za to gdybym zdobył wystarczające poparcie, mógłbym zostać posłem, bo okazuje się, że w Sejmie wyrok nie przeszkadza.
Były wójt chciał zainteresować sprawą Trybunał Konstytucyjny, ten jednak odmówił zajęcia się tematem. Dlatego Korzeniewski wysłał skargę do Strasburga. Już dostał odpowiedź, że jego sprawa czeka na rozpatrzenie. - Nie chodzi mi o pieniądze, ale o zasadę. Jeśli odszkodowanie dostanę, część przeznaczę na cele charytatywne - zaznacza.
(sad)