Dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć. To wyrok dla 25-latki z Chełma, która po pijanemu pobiła półtorarocznego syna. Kobieta będzie musiała przejść terapię odwykową.
Oprócz kary więzienia w zawieszeniu, 25-latkę oddano pod dozór kuratora. Kobieta ma również przeprosić konkubenta, który także padł ofiarą przemocy. Zgodnie z decyzją sądu, Katarzyna K. ma powstrzymać się od picia alkoholu i kontaktów z osobami nadużywającymi napojów wyskokowych.
Sprawa dotyczy wydarzeń, do których doszło w nocy z 2 na 3 czerwca. Jak wynika z ustaleń śledczych, po powrocie do domu pijana Katarzyna K. zaatakowała swojego konkubenta
i 1,5- rocznego syna. Mężczyznę biła i drapała po twarzy, a nawet raziła paralizatorem.
Podczas awantury konkubent 25-latki trzymał na rękach ich 1,5-rocznego synka. Chłopiec również ucierpiał. Miał pękniętą śledzionę, urazy głowy i nosa. Prokurator uznał, że zadając ciosy „na oślep”, Katarzyna K. godziła się na to, że dziecko może odnieść obrażenia.
Z akt sprawy wynika, że zarówno 25-latka, jak i jej konkubent mają ograniczone prawa rodzicielskie. Byli również notowani, m.in. za kradzieże.
Za narażenie zdrowia i życia dziecka, Katarzynie K. groziło do pięciu lat więzienia.