Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. MPEC)
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej ma długi, zwalnia i odsyła pracowników na emeryturę, żeby odbić się od finansowego dnia. Ale jednocześnie zatrudnia byłego wiceprezydenta miasta, obecnie emeryta.
Co będzie robił w miejskiej spółce Stanisław Mościcki, który za rządów prezydent Agaty Fisz aż do grudnia 2017 odpowiadał za oświatę, kulturę, sport czy sprawy społeczne?
- Podjąłem decyzję o zatrudnieniu prezydenta Mościckiego ponieważ chciałem mu zlecić określone zadanie polegające na skontrolowaniu systemu naliczeń – mówi Artur Jędruszczuk, prezes MPEC w Chełmie. - Trzeba uważnie przyjrzeć się rachunkom i fakturom.
Dlaczego pracę, którą mógłby wykonać księgowy zlecono historykowi z wykształcenia? - Mościcki ma duże doświadczenie w samorządzie, przez lata piastował kierownicze stanowiska – tłumaczy prezes Jędruszczuk.
Umowa z byłym prezydentem Chełma została zawarta na czas określony. Opiewa na 3 tys. zł.
