Od środy chełmscy lekarza sprawdzają, czy kobieta którą przewieziono z Krasnegostawu nie ma koronawirusa. Wiadomo, że pacjentka przyjechała z północnych Włoch, gdzie pracuje. Już w Polsce poczuła się gorzej i sama zgłosiła się do lekarza. Ten na wszelki wypadek odesłał ją do szpitala w Chełmie.
Mieszkanka Krasnegostawu z gorączką trafiła na oddział zakaźny szpitala w Chełmie. Tam pobrano jej krew do badań.
- Próbki wysłaliśmy do analizy – mówi Lech Litwin, dyrektor do spraw medycznych szpitala w Chełmie. - Stan chorej stale się polepsza i jestem dobrej myśli. Ale nie lekceważymy problemu, pacjentka jest monitorowana i pod stałą opieką personelu. Czekamy na wyniki.
Tymczasem, tak personel szpitala, jak i ratownicy medyczni jeżdżący karetkami, korzystają z pakietów ochronnych: rękawiczek, maseczek i kombinezonów.