Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
czasie spotkania, na które miłośnicy zwierząt mają przyjść oczywiście ze swoimi czworonogami, organ
Jak się opiekować czworonożnymi przyjaciółmi? Na jakich zasadach można adoptować psa ze schroniska? Jak należy dbać o czystość, kiedy wyprowadzimy go na spacer? Tego wszystkiego dowiemy się jutro podczas 1 Chełmskiego Dnia Czterech Łap.
Organizatorami imprezy na pl. Łuczkowskiego jest Stowarzyszenie WeRwA, Fundacja Lubelska Straż Ochrony Zwierząt i Automobilklub Chełmski.
– Najpierw w samo południe do naszej dyspozycji będą doświadczeni weterynarze – obiecuje Grzegorz Gorczyca, szef Werwy i Automobilklubu Chełmskiego, właściciel boksera Ziomala. – Podpowiedzą nam między innymi, jak karmić nasze zwierzęta i jakich błędów wychowawczych nie popełniać. Z kolei przedstawiciel schroniska przedstawi możliwości i warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc adoptować psa.
Piesków ze schroniska na placu nie będzie. Na specjalnej tablicy zostaną natomiast wyeksponowane ich zdjęcia po to, aby zainteresowani mogli sobie któregoś z nich upatrzyć, przemyśleć decyzję, po czym zgłosić się po niego do schroniska.
W czasie spotkania, na które miłośnicy zwierząt mają przyjść oczywiście ze swoimi czworonogami, organizatorzy będą zbierali podpisy pod apelem do sądów, aby nie pobłażały tym, którzy znęcają się nad zwierzętami i stosowali wobec nich jak najsurowsze kary. Inny pomysł, to wybory "najfajniejszych”, a nie najbardziej rasowych psiaków. Czekają już na nie specjalne puchary i nagrody.
– Oczywiście, wybieram się ze swoją wielorasową Miśką na plac – mówi pani Joanna. – Niestety, Dzwoniec i Bruno zostaną w domu. Z trójką po prostu bym sobie nie poradziła. Uważnie wysłucham porad weterynarza, ale obawiam się, że jeśli mi powie, że psy nie powinny spać w łóżku gospodarzy, to ta moja wiedza i tak niczego nie zmieni. Z Miśką nie wygram.
Po spotkaniu na placu uczestnicy imprezy ze swoimi czworonogami dumnie przedefilują po deptaku, a później będzie jeszcze koncert (ramka u góry).
– Najpierw w samo południe do naszej dyspozycji będą doświadczeni weterynarze – obiecuje Grzegorz Gorczyca, szef Werwy i Automobilklubu Chełmskiego, właściciel boksera Ziomala. – Podpowiedzą nam między innymi, jak karmić nasze zwierzęta i jakich błędów wychowawczych nie popełniać. Z kolei przedstawiciel schroniska przedstawi możliwości i warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc adoptować psa.
Piesków ze schroniska na placu nie będzie. Na specjalnej tablicy zostaną natomiast wyeksponowane ich zdjęcia po to, aby zainteresowani mogli sobie któregoś z nich upatrzyć, przemyśleć decyzję, po czym zgłosić się po niego do schroniska.
W czasie spotkania, na które miłośnicy zwierząt mają przyjść oczywiście ze swoimi czworonogami, organizatorzy będą zbierali podpisy pod apelem do sądów, aby nie pobłażały tym, którzy znęcają się nad zwierzętami i stosowali wobec nich jak najsurowsze kary. Inny pomysł, to wybory "najfajniejszych”, a nie najbardziej rasowych psiaków. Czekają już na nie specjalne puchary i nagrody.
– Oczywiście, wybieram się ze swoją wielorasową Miśką na plac – mówi pani Joanna. – Niestety, Dzwoniec i Bruno zostaną w domu. Z trójką po prostu bym sobie nie poradziła. Uważnie wysłucham porad weterynarza, ale obawiam się, że jeśli mi powie, że psy nie powinny spać w łóżku gospodarzy, to ta moja wiedza i tak niczego nie zmieni. Z Miśką nie wygram.
Po spotkaniu na placu uczestnicy imprezy ze swoimi czworonogami dumnie przedefilują po deptaku, a później będzie jeszcze koncert (ramka u góry).
