![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Do Okuninki na czas sezonu zostało oddelegowanych trzech funkcjonariuszy z uprawnieniami sternika motorowodnego (Fot. Policja)](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-08/b20146da6195482576d84371441d3f7d.jpg)
Czy nad Jeziorem Białym jest za mało patroli wodnych?
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Jak już jest patrol wodny, to pojedynczy, na co przecież nie zezwalają przepisy. Co może zrobić jeden policjant przy udzielaniu jakiejkolwiek pomocy? – pyta w e-mailu do redakcji jedna z naszych czytelniczek.
Co na to policja? – Do Okuninki na czas sezonu zostało oddelegowanych trzech funkcjonariuszy z uprawnieniami sternika motorowodnego – tłumaczy Bożena Szymańska, rzecznik włodawskiej policji. – Codziennie są przenoszeni w miejsca, gdzie występują największe zagrożenia. To patrole policyjne lub mieszane, gdzie policjantowi towarzyszy ratownik z WOPR.
Szymańska przyznaje, że Jezioro Białe w nocy nie jest patrolowane. Za to w dzień policjanci mają pełne ręce roboty. Tylko w ostatnią sobotę nałożyli pięć mandatów, a siedem osób pouczyli za kąpiel w miejscu niedozwolonym.
W ubiegłą niedzielę sierż. sztab. Mariusz Musialik i sierż. sztab. Łukasz Pecyna zabrali z materaca śpiącego na nim mężczyznę. Tego też dnia również z materaca ewakuowali 22-latkę, która nawet nie umiała pływać. Zdziwiła się, kiedy usłyszała, że w miejscu, do którego dopłynęła jezioro ma około 25 m głębokości. Na materacu wypłynął także 27 latek. Policjanci, którzy odstawili go na brzeg sprawdzili, że w organizmie miał prawie 2 prom. alkoholu.