Bił, lżył, groził i wyrzucał z domu. Doszło nawet do tego, że cisnął petardą w łóżko, na którym leżał 8-letni chłopczyk.
– Za ofiarami domowej przemocy w końcu ujęli się sąsiedzi – mówi Bożena Chomiczewska z włodawskiej policji. – To oni wezwali na pomoc policję. Za znęcanie się nad rodziną Dariuszowi B. grozi kara więzienia do pięciu lat.
Damski bokser trafił do policyjnego aresztu już we wtorek. Ze względu na dobro poszkodowanych policjanci sprawę tę ujawnili dopiero wczoraj.