W Poleskim Parku Narodowym pojawiły się już puchate bazie kotki. To jedne z najbardziej rozpoznawalnych oznak wiosennego przebudzenia.
– Kilka dni temu widziałem przelatujące nad moją posesją stadko gęsi – mówi Marek Tokarzewski, pracownik PPN. – Ktoś widział też żerujące na jeziorze czaple. Tylko też patrzeć, jak zaczną pylić leszczyny.
W kraju zaobserwowano już przyloty pierwszych żurawi. W zeszłym roku w Poleskim Parku ptaki te pojawiły się już pod koniec lutego. Wszystko wskazuje na to, że tym razem przylecą jeszcze wcześniej.
W PPN wiosną pachniało już w pierwszej dekadzie grudnia. Do tego stopnia, że można było spotkać żółwie.
W końcu przyszła zima i żółwie żyjące w oczku wodnym przy Muzeum PPN w Załuczu Starym zdążyły się wychłodzić i zagrzebane w mule przejść w stan letargu. Jeszcze śpią w najlepsze. Poza jedną samicą, która za nic miała coraz niższe temperatury i nie chciała zapaść w letarg. Pracownicy parku zabrali ją w końcu do ośrodka w Urszulinie.
Aura ma też wpływ i na to, że wciąż spotyka się sarny z letnim, a nie zimowym umaszczeniem. Tokarzewski radzi kierowcom, aby szczególnie teraz uważali na te zwierzęta. Sarny przecinają drogi szukając dostępnej po odwilży oziminy.
Ładną pogodę warto wykorzystać na odwiedziny w parku. Czeka niedawno wyremontowana ścieżka Dąb Dominik. Do pokonania jest 2,5 albo 3,5-kilometrowy odcinek.
Prognoza pogody
We wtorek termometry pokażą 9 stopni Celsjusza. Od rana będzie słonecznie. W środę o jeden stopień chłodniej. W czwartek może delikatnie popadać, termometry pokażą 3 stopnie celsjusza. Potem znowu lekkie ocieplenie - w piątek 6 stopni, podobnie w sobotę. W niedzielę, 14 lutego: 8 stopni.