Pijany pasażer miejskiego autobusu w Chełmie przecenił swój męski seksapil. Liczył na to, że lubieżnie obłapiając kontrolerkę uniknie kary za jazdę na gapę
Tymczasem musi się teraz liczyć z karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia za doprowadzenie kobiety do innej czynności seksualnej przy użyciu przemocy.
– Policję na pomoc wezwała druga z obecnych w autobusie kontrolerek – mówi Mariola Puławska, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmie. – Mundurowi zatrzymali go niemal na gorącym uczynku. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. Nie wolno mu też kontaktować się z pokrzywdzoną.
Zatrzymany próbował obejmować kontrolerkę, całować i dotykać jej miejsca intymne. Kiedy wytrzeźwiał, już w prokuraturze twierdził, że z całego tego zdarzenia niewiele pamięta. W jego przypadku stan, w jakim pozostawał, w żaden sposób nie jest okolicznością łagodzącą.