W polskich szkołach zwolnienia, a tam pracowników brakuje. Dlatego związany z Chełmem nauczyciel rekrutuje osoby chętne do pracy np. w Kuwejcie. Choć można zarobić ok. 3 tys. euro, to chętnych jest niewielu.
- Znając sytuację na polskim rynku pracy, spodziewałem się setek, jeśli nie tysięcy CV od nauczycieli - mówi Jan Cudak. - Tymczasem spłynęło ich zaledwie 34, w tym tylko jedna z Lubelskiego. Szkoda, bo na tym regionie najbardziej mi zależy.
Właściciel firmy nie ukrywa zaskoczenia reakcją nauczycieli. - Tym bardziej, że arabscy pracodawcy gotowi są sfinansować im przeloty, opłacić ubezpieczenie, wynająć i regulować opłaty za mieszkanie i jeszcze dobrze płacić za pracę. Na Środkowym Wschodzie nauczycielskie pensje mieszczą się w granicach od 2,2 do 3,5 tys. euro i są nieopodatkowane. To naprawdę komfortowe warunki, których przez dwa lata sam doświadczałem.
Z raportu opracowanego przez Kuwejt i Katar wynika, że do 2020 r. trzeba tam zatrudnić około 200 tys. nauczycieli. Tymczasem w Polsce z powodu niżu demograficznego coraz więcej nauczycieli traci pracę.
- Dyrektorzy szkół z naszego okręgu zgłosili nam zamiar ograniczenia etatów 683 nauczycieli i zwolnienia z pracy 183 osób - mówi Janusz Różycki, prezes Lubelskiego Okręgu ZNP. - Dlatego myślę, że warto przyjrzeć się bliżej temu przedsięwzięciu - dodaje.
Zdaniem Jana Cudaka, Polacy jeszcze boją się krajów arabskich. Tymczasem on sam pracuje w kuwejckiej szkole z Amerykanami, Kanadyjczykami, Brytyjczykami, Chorwatami i Bułgariami. - Arabowie są bardzo tolerancyjni. Jedyne z czego trzeba zrezygnować, i za co można trafić do więzienia, to alkohol i narkotyki - mówi.
Pośrednictwo pracy jest dla polskich nauczycieli całkowicie bezpłatne. Więcej informacji można znaleźć na stronie edpro.pl. Firma ma biura w Chełmie, Lublinie i Kuwejcie.