We wtorek odbyło się pierwsze spotkanie związkowców z dyrekcją Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym z udziałem niezależnego mediatora.
Mediator, który prowadzi rozmowy, został wytypowany przez związki zawodowe. - Dyrekcja przedstawiła nam kandydaturę z listy ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Zaproponowaliśmy jednak inną osobę, a dyrekcja to zaakceptowała - opowiada Janik. - Szukaliśmy kogoś doświadczonego i obiektywnego. Zdecydowaliśmy się na Andrzeja Chrząstowskiego z Lublina, który ma spore doświadczenie w takich sprawach.
Związkowcy z działającego w muzeum NSZZ "Solidarność” weszli w spór zbiorowy z pracodawcą ponad tydzień temu. Szczególne obawy pracowników budzi zamiar zawarcia przez kierownictwo muzeum umowy z partnerem prywatnym, który ma prowadzić działalność komercyjną w oddziałach muzeum. Według związkowców, istnieje realna groźba, że taki partner przejąłby lub zlikwidował miejsca pracy. W piśmie, które 20 maja związkowcy rozesłali do mediów, znalazły się także postulaty dotyczące m.in. podwyżek płac, dodatków za wieloletnią pracę, czy zasad nabywania i wysokości nagród jubileuszowych. Żądają ustalenia najniższego wynagrodzenia zasadniczego na poziomie równym z płacą minimalną - 1680 zł oraz wyrównania wynagrodzeń od stycznia 2014 r.
Flagi, które w związku z protestem pojawiły się na budynkach należących do muzeum, zostaną tam do czasu rozstrzygnięcia sporu.