21-letniemu mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Prokuratura oskarża go, że bez wiedzy i zgody kobiety, z którą romansował, umieścił w sieci jej nagie zdjęcia. Wcześniej śledczy nie mieli zamiaru postawić zarzutów.
Dziewczyna, której sprawę prowadzi chełmska prokuratura, w grudniu ubiegłego roku otrzymała telefon od znajomego. Powiedział, że widział jej nagi zdjęcia w internecie.
– Dziewczyna była bardzo zaskoczona, bo żadnego konta na portalu randkowym nie zakładała i takich zdjęć nie zamieszczała. Niektóre – jak przyznała – wrzucała na Instagrama, ale nie było wśród nich nagich fotek. Przypomniała sobie jednak, że takie zdjęcia i film wysyłała tylko jednej osobie, chłopakowi, którego poznała na jednym ze społecznościowych portali. Kontaktowała się z nim zresztą wcześniej, często przez komunikator i sms-ami – opisuje Supertydzień chełmski.
Okazało się, że to właśnie 21-latek umieścił w sieci zdjęcia. Tłumaczył, że zrobił to przez pomyłkę.
Zajmująca się jednak sprawą prokuratura umorzyła postępowanie ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu. Jednak chełmski sąd nie zgodził się z taką oceną i polecił ponownie zająć się sprawą.
Ostatecznie 21-latek usłyszał zarzuty, że „używając podstępu”, umieścił w sieci zdjęcia kobiety bez jej zgody i wiedzy.
Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.