Na Osiedlu Kościuszki, między blokami nr 29 i 31 przy ul. Moniuszki rozbudowano niedawno parking. Miały go oświetlać dwie latarnie. Tymczasem po zmierzchu świeci tylko jedna. I połowa placu tonie w ciemnościach. Zdaniem mieszkańców, wandale tylko na to czekali.
Problemem parkingu osobiście zajął się Łukasz Mielniczuk, mieszkaniec bloku numer 29. Tym bardziej, że już kilkakrotnie ktoś porysował mu samochód, kiedy zostawiał go w nieoświetlonej części parkingu.
– Już kilkakrotnie zgłaszałem tę sprawę w administracji osiedla – mówi Mielniczuk. – Dotarłem też do wiceprezesa Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej do spraw technicznych. Jedyne co wskórałem, to informację, że latarnie pozostają w gestii nie spółdzielni, lecz miasta.
Mielniczuk poszedł więc do Wydziału Infrastruktury UM, gdzie jak utrzymuje, został poinformowany, że w ramach oszczędności, decyzją prezydenta, w mieście może się świecić tylko co druga latarnia.
– Rzeczywiście rozmawiałem z waszym czytelnikiem i wyjaśniłem mu, że jest możliwość uruchomienia na parkingu drugiej latarni – mówi Mariusz Turkiewicz z Wydziału Infrastruktury. – Poprosiłem go też, aby powstrzymał się ze swoją bolączką do powrotu z urlopu miejskiego energetyka. Obiecałem, że ten wnikliwie zbada problem.
Zdaniem Turkiewicza, o włączeniu drugiej latarni może zadecydować także opinia policji, wynikająca ze zgłoszeń o kradzieżach czy aktach wandalizmu w obrębie parkingu. Tego samego zdania jest także Teresa Wolik-Dubaj, rzecznik prezydenta Chełma.
– Decyzja prezydenta w sprawie wyłączenia co drugiej miejskiej latarni traktowana jest elastycznie – mówi rzeczniczka. – Nie obowiązuje na przykład w najbardziej ruchliwych miejscach w mieście, w rejonie skrzyżowań czy przejść dla pieszych. Dlatego też, jeśli niedoświetlenie parkingu powoduje jakiekolwiek zagrożenie, to prezydent gotowa jest na to zareagować, pozwalając włączyć dodatkową latarnię.
Po wizycie Mielniczuka, Maciej Cieślak, wiceprezes ChSM do spraw technicznych obiecał, że w sprawie parkingu oficjalnie wystąpi do miasta. Zainteresowanego takie deklaracje i obietnice nie zadawalają. O sytuacji na "jego” parkingu zamierza poinformować także policję oraz prokuraturę.