Po wygranej z Portugalią 2:0 Gruzja zajęła trzecie miejsce w grupie F i wywalczyła sensacyjny awans do fazy pucharowej. W 1/8 finału zgra też Turcja, która pokonała Czechy 2:1 i zakończyła fazę grupową na drugim miejscu. Czesi, tylko z jednym punktem, jadą do domu
Przed ostatnią serią spotkań w grupie F tylko niepokonana dotychczas Portugalia mogła być spokojna gry w 1/8 finału. O drugą lokatę dającą przepustkę walczyły trzy pozostałe ekipy: Turcja, Czechy i debiutant na Euro, Gruzja.
Od 20 minuty Czesi musieli radzić sobie w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę, a tym samym czerwoną, ujrzał Antonin Barak, który musiał opuścić plac gry. Reprezentacja naszych południowych sąsiadów nie poddała się i poszła na wymianę ciosów z Turkami. Drużyny próbowały stworzyć okazje do zdobycia bramki. Niestety, szczególnie dla kibiców Czech, nic nie chciało wpaść do bramki. Pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem.
Od pierwszych sekund drugiej części Turcy mocno ruszyli do przodu z zamiarem otwarcia wyniku. Dopięli swego 51 minucie. Bramkę zdobył Hakan Calhanoglu, który zdecydował się na strzał po dalszym słupku i pokonał Jindricha Stanka. Golkiper Czech okupił interwencję urazem barku i musiał opuścić boisko.
W 67 minucie grający w osłabieniu Czesi wrócili do gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w pole karne Turcji piłkę z rąk wypuścił bramkarz Mert Gunok. W zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Tomas Soucek pakując piłkę do bramki.
W doliczonym czasie gry zwycięskiego gola dla Turcji strzelił Cenk Tosun.
Czechy – Turcja 1:2 (0:0)
Bramki: Soucek (67) - Calhanoglu (51), Tosun (90 + 5).
Czechy: Stanek (54 Kovar) - Holes, Hranac, Kreci, Coufal, Soucek, Provod (75 Lingr), D. Jurasek (81 M. Jurasek), Barak, Chytil (55 Chory), Hlozek (54 Kuchta).
Turcja: Gunok - Muldur, Akaydin, Demiral, Kadioglu, Yuksek (63 Yokuslu), Ozcan (46 Ayhan), Guler (75 Akturkoglu), Calhanoglu (87 Kokcu), Yildiz (75 Tosun), Yilmaz.
Żółte kartki: Kreci, Barak - Ozcan, Yildiz, Yuksek, Gunok, Muldur, Akaydin, Calhanoglu. Czerwona kartka: Antonin Barak (Czechy) w 20 min, a drugą żółtą.
Sędziował: Istvan Kovacs (Rumunia). Widzów: 47683.
Sensacja w wykonaniu debiutanta
Zanim kibice obu drużyn zdołali wygodnie usiąść na trybunach Gruzini cieszyli się z prowadzenia. Już w drugiej minucie debiutant na Euro 2024 wykorzystał błąd Antonio Silvy. Obrońca Benficy Lizbona podał piłkę w poprzek boiska wprost do Georgesa Mikautadze, który zagrał do Chwiczy Kwaracchelii. Piłkarz Napoli znalazł się sam na sam z bramkarzem Portugalii i nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki.
Portugalczycy otrząsnęli się z chwilowego szoku i zaczęli konstruować groźne ataki. W 17 minucie potężny strzał oddał Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego, z około 30 metrów. Na posterunku był bramkarz Gruzji Giorgi Mamardaszwili, który odbił piłkę na rzut rożny. Pewna gry w 1/8 finału Portugalia naciskała. W 35 minucie zablokowany został Ronaldo, w rewanżu groźnie z rzutu wolnego przymierzył Kwaracchelii. Gdyby któryś z kolegów z reprezentacji przeciął ten strzał, z pewnością byłby drugi gol dla Gruzji.
Groźne okazje w zespole Portugalii mieli Joao Felix, ponownie Ronaldo i Joao Palhinha, dla Gruzji Kwaracchelii. Mimo to wynik w pierwszej odsłonie nie uległ zmianie.
W drugiej części nadal oglądaliśmy próbującą stworzyć okazje bramkowe Portugalię i umiejętnie broniącą się Gruzję. W 56 minucie ponownie nie popisał się Antonio Silva, który sfaulował Lukę Lochoszwilego. Arbiter podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Georges Mikautadze. Po zdobyciu drugiej bramki Gruzini stali się jeszcze bardziej aktywni. Mecz zakończył się sensacyjnym zwycięstwem debiutującej na Euro ekipy.
Gruzja – Portugalia 2:0 (1:0)
Bramki: Kwaracchelia (2), Mikautadze (58-z karnego).
Gruzja: Mamardaszwili - Kakabadze, Gwelesiani (76 Kwirkwelia), Kaszia, Loczoszwili (63 Citaiszwili), Dwali, Czakwetadze (81 Mekwabiszwili), Koczoraszwili, Kiteiszwili, Mikautadze, Kwaracchelia (81 Dawitaszwili).
Portugalia: Costa - A. Silva (65 Semedo), Pereira, Inacio, Dalot, Neves (75 Nunes), Conceicao, Palhinha (46 Neves), Neto (75 Jota), Ronaldo (65 Ramos), J. Felix.
Żółte kartki: Mekwabiszwili - Ronaldo, Neto, Neves.
Sędziował: Sandro Schaerer (Szwajcaria). Widzów: 49616.