Ulica Krańcowa w Chełmie obrosła już domami, a nadal nie ma tam utwardzonej nawierzchni, sieci wodociągowej ani kanalizacyjnej.
- W wodzie z naszej studni znajduję ślimaki - mówi pani Walentyna. - Dlatego używamy jej już tylko do celów sanitarnych. A wodę do picia kupuję w pięciolitrowych pojemnikach.
Walentynie Kloc-Skibińskiej brakuje nie tylko wody i kanalizacji, ale także lepszej drogi. Błotnista i nierówna żużlówka, to zresztą nie tylko jej zmartwienie. Także jej sąsiadów.
- Podczas ostatnich deszczów żużlówka tak rozmiękła, że dzieci nie były w stanie samodzielnie jej pokonać - mówi Jacek Wasyńczuk, sąsiad pani Walentyny. - Tą drogą nawet dorosłemu trudno było przejść. A dziury w niej takie, że już dwukrotnie musiałem wydać po 500 zł na naprawę zawieszenia w moim samochodzie.
Wasyńczuk twierdzi, że właśnie ze względu na ten drogowy tor przeszkód, już sześciu sąsiadów wymieniło swoje samochody na terenówki.
- O proszę, już trzy dni po deszczu, a tu nadal w dziurach stoi woda - mówi pan Dariusz, miejscowy listonosz. - Wystarczy, że trochę popada i tutaj już muszę zsiadać z roweru i wlec go od domu do domu ze sobą. Jechać nim w rozmiękłym żużlu nie sposób. Gorzej jest chyba już tylko na ul. Malowane.
O to, by miasto w końcu obejrzało się na ul. Krańcową upomina się także Jan Piotrowski, który urządził przy tej drodze imponującą posiadłość. - I pomyśleć, że ta nasza ulica jest traktowana jako ścieżka zdrowia - zrzyma się Piotrowski. - Przecież właśnie tędy chełmianie chodzą do lasu na spacer czy na grzyby.
- W ostatni czwartek odbyło się zebranie tamtejszej rady mieszkańców - mówi Józef Kendzierawski, zastępca dyrektora Wydziału Infrastruktury Komunalnej UM w Chełmie. - Jego uczestnicy mieli się między innymi wypowiedzieć, którymi ulicami w tej dzielnicy w pierwszej kolejności powinni zająć się gospodarze miasta.
Niestety, na zebraniu zabrakło miejskich radnych. Mieszkańcy uznali, że rajcy nie interesują się ich problemami. Zdenerwowani zdecydowali się przełożyć zebranie i dać radnym jeszcze jedną szansę. Nowy termin wyznaczono na 9 października.
W Urzędzie Miasta zapowiadają, że na osiedlu Rejowiecka-Włodawska planowane są kolejne inwestycje drogowe. Trudno jednak mówić o konkretnych terminach. Ale już teraz wiadomo, że wszystkiego naraz nie da się zrobić. Mieszkańcy ul. Krańcowej w zabiegach o modernizację drogi będą rywalizowali z sąsiadami z ulic: Budowlanej, Przejazdowej, Hempla, Kruczej i Wierzbowej.