Czas powyborczych rozliczeń w Prawie i Sprawiedliwości. Stanowisko pełnomocnika partii w Chełmie stracił Ryszard Madziar, który chociaż startował w wyborach do Sejmu z drugiego miejsca na liście PiS do parlamentu nie dostał się. Miejsce szefa gabinetu politycznego byłego wicepremiera Jacka Sasina zajęła Kamila Grzywaczewska, która ubiegała się o mandat senatora i nieznacznie przegrała z Józefem Zającem, startującym z własnego komitetu wyborczego.
Decyzja prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego powołująca Grzywaczewską na pełnomocnika w okręgu nr 18 nie jest niespodzianką. „Nowogrodzka” doceniła w ten sposób dyrektor lubelskiego oddziału KOWR, na którą w wyborach do Senatu zagłosowało aż 46 754 wyborców. To jednak nie wystarczyło do objęcia mandatu, bo 4 tysiące głosów więcej, głównie mieszkańców Chełma, zebrał senator Józef Zając, który w poprzednich wyborach startował z poparciem PiS, a teraz z własnego komitetu wyborców. Nie bez znaczenia na przegraną Grzywaczewskiej miał też start w wyborach Jolanty Dudy. Na kandydatkę Komitetu Wyborczego Konfederacja Wolność i Niepodległość zagłosowało 17 623 wyborców.
– Bardzo dziękuję za zaufanie. To dla mnie ogromny zaszczyt oraz wyróżnienie co zobowiązuje mnie do jeszcze bardziej wytężonej pracy na rzecz okręgu nr 18 którego zostałam pełnomocnikiem. – komentuje decyzję partyjnej centrali Kamila Grzywaczewska.