Co czwarty chełmianin nie ma pracy. Podobnie jest z mieszkańcami powiatu.
Można to tłumaczyć brakiem ofert pracy i trudnym rynkiem.
- Myślałam, że wiem wszystko o poszukiwaniu pracy. Myliłam się. Teraz wiem wszystko - to słowa jednej z uczestniczek zakończonego właśnie szkolenia "Umiejętność poszukiwania pracy” prowadzonego w ramach klubu pracy przy Powiatowym Urzędzie Pracy w Chełmie.
Przez trzy tygodnie grupa bezrobotnych osób uczyła się m.in. technik i metod poszukiwania pracy i zgłębiała sztukę autoprezentacji. Przede wszystkim jednak uczestnicy szkolenia poznawali siebie: słabe i mocne strony, umiejętności i predyspozycje. Odpowiadali na pytanie, co właściwie chcieliby robić, jakiej pracy szukają. - Kiedy pytam osoby bezrobotne, jaka praca by ich interesowała, często pada odpowiedź, że każda - mówi Anna Malawska, doradca zawodowy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Chełmie. - Nic bardziej mylnego. Nie ma ludzi, którzy nadają się do każdej pracy. Najłatwiej to uświadomić, proponując mężczyźnie np. zatrudnienie w charakterze kosmetyczki. Od razu zmienia zdanie i uświadamia sobie, że tak naprawdę nie każda praca jest dla niego.
Klub Pracy jest miejscem, gdzie osoby bezrobotne i poszukujące pracy, korzystając z profesjonalnej pomocy, mają szansę zdobyć niezbędne umiejętności. Zajęcia są prowadzone w taki sposób, że uczestnicy nie tylko zdobywają potrzebną wiedzę, ale także wzmacniają wiarę w siebie i własne możliwości. O tym, że to nie tylko założenie, świadczą opinie uczestników takich szkoleń: "Jestem bardziej pewna siebie, otwarta i pozytywnie nastawiona”, "Zajęcia zmotywowały mnie do działania”, "Nauczyłam się określać swoje umiejętności i mówić o nich”, "Zrozumiałam, że moja droga zawodowa zależy wyłącznie ode mnie”, a nawet "Mogłam zajrzeć w głąb swojej duszy”. To autentyczne wypowiedzi uczestników zajęć prowadzonych przez Klub Pracy. Niemożliwe? A jednak.
- Z wielką satysfakcją mogę powiedzieć, że sto procent uczestników deklaruje wzrost samooceny, czuje się bardziej dowartościowanych, a to już pierwszy krok do sukcesu - mówi Malawska. - A, co ważne, duża grupa rzeczywiście znajduje zatrudnienie.
Korzystanie z pomocy Klubu Pracy to także furtka do informacji np. o ofertach zatrudnienia, ale też bezpłatny dostęp do komputera czy drukarki. nieoceniony, gdy trzeba przygotować dokumenty aplikacyjne i rozesłać je do pracodawców.
Podstawowy warunek to chęć skorzystania z tych wszystkich propozycji. To bezrobotny musi wykazać się choćby minimalną na początku aktywnością. - Mamy wiele do zaoferowania, ale nie możemy pomóc na siłę - zaznacza Malawska. - Wystarczy, że taka osoba nie będzie mówiła na wszystko "nie”, to już jest szansa, że będziemy mogli jej pomóc.