Ubranie: sportowe buty, granatowe dżinsy i czarna krótka kurtka. Znaki szczególne: okulary i liczne blizny na twarzy. Miejsce działania: miejskie autobusy.
Pasażerka miejskiego autobusu zauważyła, jak złodziej próbuje okraść kobietę. Dzięki temu, że zareagowała, do kradzieży nie doszło, ale rabuś uciekł. Zapamiętała jednak jego wygląd (opis powyżej)
i tą drogą chciała przestrzec innych pasażerów.
Kradzieże to jedne z bardziej uciążliwych i częstych przestępstw w naszym regionie. Bazary, duże sklepy, dworce
to raj dla złodziei. Tam ludzi jest najwięcej. Łatwo wybrać ofiarę, a potem niepostrzeżenie wmieszać się w tłum. Równie łatwo portfel czy telefon komórkowy można stracić na przystanku miejskiej komunikacji czy w zatłoczonym autobusie. W tym ostatnim jednak, jak zapewnia Andrzej Kowalczyk, prezes Chełmskich Linii Autobusowych, możemy liczyć na pomoc kierowcy. Oczywiście, nie spodziewajmy się, że obezwładni złodzieja, ale zaalarmowany o zdarzeniu, wezwie pomoc.
- Każdy z naszych kierowców ma telefon komórkowy - mówi Kowalczyk. - Dzięki nim ma łączność z dyspozytorem, firmą ochroniarską i policją. Kierowca nie zawsze jest w stanie zauważyć, że w autobusie dzieje się coś niepokojącego. Ale jeśli pasażer zwróci mu na to uwagę, na pewno wezwie pomoc. To jego obowiązek.
Jeśli zdarzenie nie wymaga interwencji policji, na miejsce przyjadą pracownicy firmy ochroniarskiej, z którą CLA
ma podpisaną umowę. Zgodnie z nią, firma nie tylko chroni mienie CLA, ale także pilnuje bezpieczeństwa pasażerów. Nie znaczy to jednak, że jeśli staniemy się ofiarą rabusia, przewoźnik pokryje nam straty. Swojej własności sami powinniśmy pilnować, a zdaniem policji zbyt często o tym zapominamy.
- Można powiedzieć, że większości kradzieży można by uniknąć, gdyby poszkodowani wykazali się większą ostrożnością - mówi podinspektor Henryk Marciniak, rzecznik chełmskiej policji. - Tak naprawdę złodzieje tylko wykorzystują okazje, które im stwarzamy. To jest trzymanie portfela w tylnej kieszeni spodni czy w przezroczystej reklamówce, pozostawianie cennych rzeczy w samochodzie, albo na biurku w pracy, przechowywanie dużej sumy pieniędzy w jednym miejscu... Długo można by wyliczać.