Na drogowym przejściu granicznym w Dorohusku, we wjeżdżającej do Polski ciężarówce celnicy znaleźli papierosy o wartości ponad milion złotych.
W pakunkach były papierosy. Po sprawdzeniu każdego z ponad 1,4 tys. worków okazało się, że w ciężarówce na mazowieckich numerach rejestracyjnych próbowano przemycić do Polski blisko 100 tys. paczek papierosów.
Kierowca ciężarówki już usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Nie przyznaje się do winy.
Celnicy z Dorohuska zatrzymali też ponad 5 tys. sztuk odzieży, obuwia, zegarków i innych akcesoriów sygnowanych znakami znanych światowych marek.
- Wszystko wskazuje na to, że przejęty towar to podróbki - mówi Marcin Czajka z bialskiej Izby Celnej. - Na próbie przemytu został przyłapany 28-letni obywatel Ukrainy. Dostawczym oplem wjechał na pas przeznaczony dla podróżnych nie zgłaszających do odprawy żadnych towarów. Kontrolujący go funkcjonariusz zauważył w części ładunkowej samochodu kartony wypełnione między innymi odzieżą.
W pudłach były hurtowe ilości odzieży, obuwia, zegarków i innych akcesoriów sygnowanych znakami znanych marek. Mężczyźnie postawiono zarzut przemytu. Grozi mu za to wysoka grzywna. Naraził się też na odpowiedzialność karną w związku z naruszeniem przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej. To, czy odpowie również za ten czyn, będzie uzależnione od decyzji właścicieli praw do znaków towarowych. W tym wypadku grozić mu może nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.