Chełmski Park Wodny stał się popularnym miejscem na feryjny wypoczynek dla dzieci i młodzieży, ale w ciepłej wodzie basenów, grzeją się też dorośli – tak wynika ze statystyk chełmskiego aquaparku, który w ferie przeżywa prawdziwe oblężenie.
– Niedziela przerosła nasze oczekiwania, czym jesteśmy mile zaskoczeni – usłyszeliśmy wczoraj w sekretariacie Parku Wodnego. – Tego dnia nasz obiekt odwiedziło ponad 1300 osób. Czas oczekiwania był długi, ponieważ ilość klientów w niektórych momentach przewyższała ilość dostępnych opasek pozwalających na wejście.
Ponad 60 osób wzięło też udział w zorganizowanym po raz pierwszy rodzinnym saunowaniu. Ale to nie koniec atrakcji - wodny plac zabaw będzie czynny do 26 stycznia 2020 r. Wstęp w cenie biletu, bez żadnych dodatkowych opłat.
Tymczasem komentarze dotyczące niedawnej podwyżki cen w chełmskim aquaparku nie milkną.
– Ceny są za wysokie. Tym bardziej, że są ferie, a promocje to żadne promocje, bo tylko do godz. 14. Dzieci mają ferie, ale rodzice pracują i wolne mają dopiero popołudniu gdy w parku wodnym jest bardzo drogo – skarży się jeden z naszych czytelników. – Aktualnie bilet to ulgowy 28 zł, a było 22 zł. Zlikwidowano też bilety rodzinne. Gdybym nie posiadał karty stałego klienta, to wolałbym zabrać dzieci na inne atrakcje nawet do sąsiednich miast. Nic dziwnego, że karty stałego klienta skończyły się już na początku roku.
– Wzrost cen od 1 stycznia spowodowany jest wzrostem kosztów utrzymania obiektu. Taka sytuacja nie dotyczy wyłącznie Chełmskiego Parku Wodnego, ale większości podobnych obiektów w Polsce, również na Lubelszczyźnie – mówi Mateusz Piechnik z Chełmskiego Parku Wodnego. I przekonuje: – Ten niewielki wzrost cen nie spowodował niezadowolenia klientów, wywołał raczej pełne zrozumienie. Przez pierwsze dni przeprowadziliśmy wiele rozmów z klientami, pytając ich o opinie. Stąd wiemy, że rozumieją sytuację. Ponadto nie odnotowaliśmy spadku liczby odwiedzających.