Po zdobyciu pierwszego miejsca na Lubelszczyźnie w pozyskiwaniu funduszy europejskich, krasnostawianie nie zamierzają spocząć na laurach.
W Krasnymstawie w krótkim czasie udało się rozpocząć realizację czterech dużych inwestycji. Rozbudowa stadionu miejskiego, rewitalizacja rynku, uporządkowanie doliny rzeki Wieprz oraz informatyzacja urzędów. Do tego dochodzi jeszcze kilka skromniejszych przedsięwzięć. Tylko w ubiegłym roku miasto pozyskało w sumie blisko 27,5 mln zł z różnych funduszy Unii Europejskiej. Na jednego mieszkańca miasta przypadło ponad 1,4 tysiąca zł.
- Staramy się czerpać pieniądze ze wszystkich możliwych źródeł, także nie unijnych - twierdzi Andrzej Jakubiec, burmistrz Krasnegostawu. - Zabiegamy o nie na konkretne, dokładnie przemyślane cele, a nie tylko dlatego, że możliwe jest ich pozyskanie. Przez to łatwo jest nam bronić naszych projektów. W przypadku środków ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego mamy 100 proc. skuteczności, a wszystkie nasze duże projekty otrzymały dotacje.
Mieszkańcy także są zadowoleni.
- Co prawda spora część miasta jest rozkopana, ale mimo pewnych uciążliwości postrzegamy to jako dowód, że w mieście coś dobrego się dzieje - mówi Konrad Jasiński, mieszkaniec. - Uważam, że moje miasto już jest ładne, a z odnowionym staromiejskim rynkiem i nowym stadionem będzie jeszcze ładniejsze.
Gospodarze Krasnegostawu budowę kanalizacji i informatyzację miejskich instytucji mają już za sobą. - Rynek miejski zostanie oddany do użytku jeszcze w tym roku - mówi Damian Kozyrski z Urzędu Miasta. - Podobnie stadion. Miasto musi się rozwijać.
Władze Krasnegostawu nie zamierzają spoczywać na laurach. Szykowane są już kolejne duże inwestycje. - Gotowy jest już projekt na rozbudowę i modernizację Krasnostawskiego Domu Kultury - dodaje Jakubiec. - Czekamy tylko na ogłoszenie konkursów przez Urząd Marszałkowski.