Kopalnia w powiecie chełmskim zatrudni ok. 2 tys. osób i odprowadzi rocznie ok. 150 mln zł podatków
- Jego zasoby szacujemy na 1,6 mld ton. Do tej pory zdążyliśmy udokumentować 160 mln ton zasobów wydobywalnych i jest nadzieja na kolejnych 150 mln ton - powiedział Jakimowicz.
Dla burmistrza Rejowca Fabrycznego Stanisława Bodysa najważniejsze jest to, że gospodarcze oddziaływanie kopalni obejmie cały region, w tym i jego miasto. - Dlatego staramy się być dla PD Co. dobrym partnerem. Wiążemy z tą spółką olbrzymie nadzieje, przede wszystkim na miejsca pracy - mówi Bodys.
Prezes Jakimowicz odpowiada, że kiedy rozpocznie się budowa kopalni pracę znajdzie około 1,7 tys. osób. Z kolei szacunkowo w gotowej kopalni ma pracować blisko 2 tys. osób. Ponadto jest regułą, że jedno stanowisko górnicze przekłada się na 4-5 stanowisk okołogórniczych.
Co więcej - wraz z budową kopalni mają ruszyć również prace przy korytarzu transportowym do istniejącej już linii kolejowej oraz przy budowie zakładu przeróbki węgla. Władze Rejowca Fabrycznego liczą, że zakład ten powstanie w ich mieście, a przynajmniej w obrębie tworzonej wspólnie z gminami Rejowiec, Rejowiec Fabryczny i Siedliszcze podstrefy ekonomicznej podległej Mielcowi.
- Skoncentrowaliśmy się na rejonie, w którym nasz projekt jest wykonalny - dodaje Jakimowicz. - Mamy australijskie korzenie, ale przestaliśmy być postrzegani w tym rejonie jako obcy. Działamy nie wywołując ani konfliktów, ani sporów. A jeśli nawet wyrządzamy szkody, to je naprawiamy. Społeczna akceptacja jest warunkiem naszego sukcesu.
Specjaliści z PD Co. wyliczyli już, że pracująca kopalnia będzie odprowadzała rocznie około 150 mln zł podatków. Tymczasem przewidywane nakłady inwestycyjne w pierwszej fazie funkcjonowania kopalni to 2,5 mld zł. Z kolei projekt rocznego wydobycia został określony na poziomie 6-7 mln ton.
W połowie 2015 r. skończy się posiadana przez spółkę koncesja na rozpoznanie złóż. Prezes Jakimowicz ma nadzieję, że niemal "na styk” spółce uda się uzyskać koncesję wydobywczą.