Stal Kraśnik po porażkach z trzecioligowymi: Avią Świdnik i Orlętami Spomlek tym razem ograła wyżej notowanego rywala – Chełmiankę 1:0. Biało-zieloni ogłosili za to pierwszy transfer. Do drużyny Grzegorza Bonina dołączył Jakub Pek.
Pek to obrońca z rocznika 2000, który ma nawet na koncie trzy występy w PKO BP Ekstraklasie (w 2021 roku dla Bruk-Bet Termaliki Nieciecza).
Poprzedni sezon spędził w rezerwach „Słoników”, a także Pogoni Siedlce. Wiosną zaliczył sześć występów w II lidze i jeden w Fortuna Pucharze Polski. W lecie trafił za to do trzecioligowego KP Starogard Gdański, w którym zaliczył: 17 spotkań i trzy gole. W Chełmie podpisał umowę na 1,5 roku, ale w kontrakcie znalazła się opcja przedłużenia o kolejny sezon.
Wiadomo już także, że testy w ekipie biało-zielonych zdał środkowy obrońca z Brazylii, który znowu pojawił się w składzie. Trener Bonin jest zdecydowany, żeby pozyskać zawodnika. Tak samo zresztą, jak innych sprawdzanych graczy: Marcela Złomańczuka (Motor Lublin) i Mateusza Boczulińskiego (Ogniwo Wierzbica).
– Będziemy dogrywali transfer Brazylijczyka, sprawa Marcela też jest raczej przesądzona, tak samo, jak pozostanie u nas Mateusza. Czy będzie więcej transferów? Szukamy, rozglądamy się, ale zobaczymy co ostatecznie z tego wyjdzie – przyznaje szkoleniowiec ekipy z Chełma.
W sobotnim sparingu jego podopieczni tym razem musieli uznać wyższość rywali. Na początku zmarnowali kilka świetnych okazji, a w 27 minucie po asyście Leo Fengi piłkę w siatce umieścił Paweł Zięba. W drugiej połowie Chełmianka miała wymarzoną okazję, żeby przynajmniej doprowadzić do remisu. Bartłomiej Korbecki zmarnował jednak rzut karny. I trzeba od razu dodać, że to wyjątkowa sprawa, bo 21-latek na jesieni w lidze wykorzystał wszystkie sześć jedenastek.
– Graliśmy z dobrą drużyną, często w ataku pozycyjnym, było widać, że ten tydzień dał nam się we znaki, bo decyzje podejmowane na boisku nie były takie, jak powinny być. Wiadomo jednak, że kiedy głowa i nogi są zmęczone, to tak się może dziać. Było sporo błędów w fazie finalizacji. Bartek Korbecki pierwszy raz nie wykorzystał karnego. Chłopaki widzą też, że jak przeciwnik jest zdeterminowany, to trzeba oddać przynajmniej tym samym. W pierwszej połowie przeciwnik nastawił się na kontry, ale w drugiej ich zdominowaliśmy. Nie mogliśmy jednak nic strzelić. Prawdę mówiąc już w 10 pierwszych minutach powinniśmy sobie ten mecz ustawić. Cały czas bardzo mocno jednak trenujemy, tak samo było w piątek. Nie patrzymy na to, że następnego dnia jest sparing. I takim cyklem jedziemy jeszcze tydzień-dwa – wyjaśnia trener Bonin.
Zadowolony z postawy swojego zespołu był Kamil Dydo. – Mieliśmy na to spotkanie założenia typowo defensywne, powiedziałbym, że w takim pressingu średnio niskim. Czekaliśmy najczęściej na rozwój sytuacji i na to, co wymyśli przeciwnik. Wywiązywaliśmy się jednak z zadań bardzo dobrze. To o czym rozmawialiśmy w szatni wychodziło nam naprawdę nieźle. Może druga połowa była troszkę słabsza, ale swoje i tak zrobiliśmy – mówi opiekun Stali.
Z kim następne sparingi?
Chełmianka ma w planach dwa mecze. W środę zagra w Radomiu z tamtejszą Bronią, a w sobotę z Orlętami Spomlek. Z kolei kraśniczanie wybiorą się do Lublina na sparing z rezerwami Motoru (sobota, godz. 12, boczne boisko Areny Lublin).
Chełmianka Chełm – Stal Kraśnik 0:1 (0:1)
Bramka: Zięba (27).
Chełmianka, I połowa: Ciołek – Nowak, zawodnik testowany, Wiatrak, Ofiara, Pek, Korbecki, Kobiałka, Bednara, Karbownik, Knap. II połowa: Grzywaczewski, Ofiara, Pendel, Płocki, Wiatrak, Bednara, Mazurek, Karbownik, Złomańczuk, Boczuliński, zawodnik testowany.
Stal: Tokarz (46 Wójcicki) – Szwedo (46 Lucyk), Pietroń (46 Leziak), Ryan (46 Wojtaszek), Krashevski (65 Ryan), Skrzyński (65 Majewski), Bednarczyk (46 Guilherme Batata), Majewski (46 Jargieła), Zięba (46 Koneczny), Król (46 Jędrasik), Leo Fenga (85 Gajewski).