Co Gdzie Kiedy. Jedne strzegą snu dzieci, inne wychodzą z panną młodą do domu męża. Są te związane z obrzędami rodzinnymi, cyklem rocznym lub świętami. W Ogrodzie Botanicznym można oglądać wystawę tradycyjnych lalek słowiańskich.
Nie mają twarzy, by strzegły tajemnic. Są takie, które musiały był robione z nowych gałganków i takie wymagające skrawków z noszonych ubrań. Nie są zabawkami, bo posiadają szczególne właściwości, zapewniają bezpieczeństwo, szczęście, powodzenie…
Wystawa niezwykłych lalek, które zrobiła prof. Orłowska - literaturoznawca i historyk literatury rosyjskiej, także prorektor UMCS, od 15 września do 31 października. Meble i ściany salonu Dworku Kościuszków obsiadły akki, motanki, kostromy, pacynki. Niektóre są tak malutkie, że można je ukryć w dłoni.
Zanim lalki stały się zabawką, były ważnym elementem praktyk obrzędowych i magicznych rytuałów. Przenosiła na przestrzeni wieków pamięć kultury. Wierzono, że gałgankowe byty wykonywane z tkaniny mającej związek z ciałem człowieka bez użycia ostrych, kłujących przedmiotów broniły przed złymi mocami. Przyjmowały na siebie choroby, nieszczęścia. Lalki-talizmany pieczołowicie przechowywano, strzeżono.
– To jest lalka przejścia. Z jednej strony kolorowa śliczna panna z długim warkoczem, a jak się ją odwróci do góry nogami, to kobieta jawi się w nowym wcieleniu – jako babcia z chustą na głowie. Symbolizuje ciąg życia kobiety – opowiada prof. Orłowska, która przy każdym lalkowym eksponacie jest w stanie przytoczyć fascynującą historię.
Ideałem by było, gdyby do końca października oprowadzała po swojej wystawie. Wystawa „Akka, motanka, kostroma, pacynka. Magia lalek dr hab. Aliny Orłowskiej prof. nadzw. UMCS” w Dworku Kościuszków w Ogrodzie Botanicznym UMCS czynna będzie do końca października. Wstęp – bilety 8/4 zł do ogrodu. Dworek jest otwarty od środy do niedzieli (godz. 10-18) do 22 września i (godz. 10-17) do 31 października.