Gości na wernisażu wystawy "Malarze Normandii” było tylu, że na ekspozycję byli wpuszczani grupami. Od 1 października obrazy francuskich mistrzów mogą zobaczyć już wszyscy. Bilety po 12 i 6 zł.
Muzeum Lubelskie zaprasza na wystawę „Malarze Normandii”. W piątek o godz. 19 po raz pierwszy zaprezentowano 79 obrazów - przykładów malarstwa francuskiego z kolekcji „Peindre en Normandie” z Caen i kolekcji prywatnej z Paryża.
Wernisaż ściągnął tłumy. Auta gości niemal zablokowały przestrzeń przed głównym wejściem do muzeum. Na sporej przecież sali „z Matejką” był tłok. Sama ekspozycja zorganizowana jest piętro wyżej. Pierwsi weszli więc ci, którzy zrezygnowali z wysłuchania powitań i przemówień. Kolejne partie uczestników wpuszczano tak, by każdy swobodnie mógł oglądać prace. I oczywiście robić zdjęcia. Niektórzy natychmiast umieszczali je na portalach społecznościowych.
Kolekcja „Malarstwo w Normandii” została stworzona w 1992 roku, skupia prace powstałe pod koniec XIX i na początku XX wieku w Honfleur, Le Havre, a później Rouen. Nadmorskie pejzaże, łódki, statki, żagle, fale. Jak artyści wędrowali po Normandii, tak zwiedzający wędrowali po ekspozycji, by odczytać gdzie wisi ten sławny Monet, gdzie znaleźć Renoira czy mniej znanego Boudina. Fachowcy nie muszą czytać, reszta owszem, zwłaszcza, że to nie są obrazy najbardziej znane i charakterystyczne dla mistrzów.
No i co może być zaskoczeniem – prezentowane oleje na płótnie, oleje na kartonie – są niewielkich rozmiarów. Ale nic dziwnego, przecież powstały w plenerze.
Jak piszą muzealnicy, tytuł kolekcji „Peindre en Normandie” to sugestia podróży, podczas której odkrywać będziemy niezwykłe pejzaże normandzkiej wsi i normandzkiego wybrzeża, osadzone w tradycji romantycznego naturalizmu i obdarzone kontemplacyjnym charakterem krajobrazu. Kolejność, w jakiej dzieła są prezentowane, odzwierciedla sekwencję łączącą wymiar fizyczny z topografią.
Punktem wyjścia jest farma Saint Siméon, powiązane z nią przedstawienia wybrzeża i miejsc związanych z nadmorskim wypoczynkiem. Następnie kierując się w górę rzeki, podążając wzdłuż brzegów Sekwany, docieramy do serca regionu, gdzieś pośród wiejskiego krajobrazu.
W piątek w podróż po Normandii sprzed ponad wieku wybrali się uczestnicy wernisażu. Od soboty mogą wszyscy chętni. Dla jednych magnesem będą znane malarskie nazwiska. Dla innych chęć zobaczenia obrazów, które pokazują zmianę techniki malarskiej, sposobu postrzegania barw, światła i kształtów. Dzięki tej wystawie można się przekonać jak powstawał tak znany impresjonizm.
Osobiście wiele z tych prac bym chętnie zobaczyła w świetle dziennym. Takim jak powstawały. Chłodne oświetlenie muzealne oraz szare tło ścian chyba gaszą nadmorskie plenery. Nawet te mgliste, sugerujące zasłonę drobinek wody i chłód chmur i fal. Zwłaszcza, że niektóre obrazy są prezentowane za szkłem.
Wystawa „Malarze Normandii” czynna będzie w Muzeum Lubelskim na Zamku Lubelskim do 11 grudnia. Bilety są po 12 i 6 zł i upoważniają do oglądania samej wystawy.