Motocykliści na swych maszynach ustawią się w wielkie serce, a w niebo wzbiją się kolorowe balony. Początek festynu dziś, godz. 14.
Na pomysł wielkiej dobroczynnej imprezy z motocyklistami w rolach głównych wpadł Kazimierz Rejmak z Kolegium Pracowników Służb Społecznych. - Dla Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia w Lublinie organizowano już koncerty i bale. A ja pomyślałem, że pora na coś, czego jeszcze nie było - mówi nauczyciel i działacz społeczny.
- Liczymy na ponad tysiąc motocyklistów - mówi Leszek Mruk, prezes lubelskiego Harley Davidson Club. - Wysłaliśmy zaproszenia do wszystkich znanych nam klubów w kraju i za granicą. Chcemy ustanowić rekord Guinnessa, polegający na wyznaczeniu motocyklami maksymalnie dużego zarysu serca.
Festyn zacznie się o godz. 14. - To będzie impreza dla całych rodzin - zapowiada Mirosław Żydek, wójt gminy Konopnica, w której leży Radawiec. - Szczególnie duży nacisk położyliśmy na atrakcje dla najmłodszych. Dla nich uruchomimy całe wesołe miasteczko. Ich będzie zabawiał konkursami konferansjer. Dla nich wystąpi Dziecięca Orkiestra Dęta ze Szkoły Podstawowej im. Wincentego Witosa w Motyczu. Im swój sprzęt i umiejętności zademonstrują strażacy i policjanci.
Lubelska kapela Backbeat przypomni starszym rockandrollowe przeboje ich młodości, a młodzież zaprosi do tańca. Także tanecznie, ale w stylu disco polo, zagra grupa Time. Będzie też pokaz tańca towarzyskiego.
Na rzecz hospicjum będą organizowane aukcje i zbiórki pieniędzy. - Proszę o szczodrość, bo cel jest szczytny: ukończenie budowy Domu im. Małego Księcia realizowanej przez lubelskie hospicjum - zachęca Kazimierz Rejmak.
Wokół lotniska rozstawione zostaną stoiska gastronomiczne. - Zapraszamy serdecznie do Radawca - mówi Mirosław Żydek. - Jedzenie i picie na miejscu. Samochody, motocykle i rowery będzie można zostawić na dużych parkingach, płatnych co łaska na rzecz hospicjum.