Młodzi wychodzą na Rynek Wielki by dołączyć do grona strajkujących. Chcą zwracać uwagę na kryzys klimatyczny. By zrobić to legalnie, powinni mieć zgodę rodziców na wyjście ze szkoły w czasie lekcji
20 września na Rynku Wielkim o godz. 10 zaczyna się II Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. To część ogólnoświatowej akcji. W naszym regionie dołączyły dwa miasta, Lublin i właśnie Zamość. Młodzi i wszyscy, którzy ich popierają spotykają się pod hasłem „Nie damy zabrać sobie przyszłości”.
-W marcu organizowaliśmy strajk w cztery osoby, teraz w dwadzieścia, musi się udać. Większość organizatorów to uczniowie z Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych. Przygotowujemy transparenty, występy artystyczne, przemówienia – mówi Zuzanna Kula, maturzystka z III LO, która z Cyprianem Bachtą z „plastyka” stoją za pomysłem włączenia Zamościa do grona miast popierających walkę o klimat.
- Specjalnie na potrzeby piątkowego strajku powstała piosenka odnosząca się do spraw klimatu. Planujemy, że będziemy dużo śpiewać, omawiać postulaty strajkowe i tłumaczyć o co w nich chodzi. Na godz. 11 planujemy akcję, która ma się symboliczne odnosić do wymierania gatunku ludzkiego pod nazwą „die-in”. Jednocześnie wszyscy protestujący położą się na ziemi, żeby zobrazować jak będzie wyglądać nasza przyszłość, jeżeli nie zaczniemy działać – dodaje maturzystka.
Młodzi mają nagłośnienie, wczoraj przygotowywali transparenty. Pomyśleli nawet o wykupieniu praw autorskich do utworów, by śpiewać je legalnie i o służbie porządkowej. Chcą kontrolować napisy i strajkowe hasła, by nie pojawiły się wulgaryzmy albo treści z którymi się nie identyfikują.
W piątek między godz. 10 a 12 na Rynku Wielkim pojawią się namioty. W jednym będzie się można dowiedzieć wszystkiego na temat zagrożeń klimatu i o co chodzi organizatorom młodzieżowego strajku. Tu też uczestnicy dostaną pieczątkę, która się przyda w namiocie sąsiednim. Tam Holi Design & Cafe będzie serwowała gratisowo kawę i herbatę.
- Organizatorów strajku znałam już wcześniej. Byłam na ich marcowej manifestacji a potem planowałam z nimi organizację sprzątania miasta. Bardzo to jest w Zamościu potrzebne, zwłaszcza na wiosnę. Kiedy zapytali czy nie wesprę ich darmowymi napojami, to się zgodziłam. Nie wiem czy to nas nie przerośnie ale zobaczymy – mówi Małgorzata Kosicka-Ginter, właścicielka Holi Design & Cafe. To młody lokal działający przy ul. Reja 21, który serwuje ekologiczną żywność, promuje zdrowy tryb życia i używa tylko naczyń i sztućców biodegradowalnych. – Kiedy się umawialiśmy na współpracę była mowa o lemoniadzie ale pogoda tak się zmieniła, że raczej będą potrzebne gorące napoje – dodaje pani Katarzyna, której bliskie są ideały głoszone przez organizatorów i uczestników strajku.
Organizatorzy propagują idee strajku oddolnie, wieszali plakaty, działali w mediach społecznościowych. Na kilka zapytanych szkół tylko dyrekcja Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych wiedziała, że jest strajk. – Uczniowie informowali o wydarzeniu, ale jako szkoła nie bierzemy w nim udziału. Jeśli uczniowie chcą legalnie w nim uczestniczyć muszą mieć zgodę rodziców. Nie będziemy w tym czasie brać za nich odpowiedzialności. I oczywiście będą mieć nieobecności na lekcjach – tłumaczy wicedyrektor Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Bernarda Morando w Zamościu.