Świat Książki
Nie mieli nawet tych kilkudziesięciu pesos. Zastawili w lombardzie sprzęty domowe i znów poszli na pocztę. Cóż, dziś „Sto lat samotności” jest niemal klasycznym dziełem współczesnej literatury, którego wstyd nie znać. Oto przykład, jak z biedy dochodzi się do wielkości – można zażartować.
Márquez owoc mezaliansu córki pułkownika i zwyczajnego telegrafisty wychowywany był przez dziadków. A przecież rychło przesiąknął anty burżuazyjnymi poglądami, przyjaźnił się z Fidelem Castro w czasie istnienia „żelaznej kurtyny” udaje mu się jednak odwiedzić Moskwę.
Jego życiorys niezwykle barwny, tak jak przyjaciele z różnych frakcji politycznych, stron świata i kont bankowych. Jego życiorys jest tak intrygujący jak historia Kolumbii i całej Ameryki Łacińskiej w której gotowało się nawet po przegranym meczu piłki nożnej. Opowieści o Máquezie nie można było zawrzeć na kilkudziesięciu stronach.
Dlatego biografię Noblisty, autora „Miłości w czasach zarazy” Gerald Martin ledwo zmieścił na 600 stronach. Ale jest to opowieść tak fascynująca, jak życie Márqueza. Rodziła się aż 15 lat w czasie których Martin rozmawiał niemal ze wszystkimi, którzy znali jego bohatera – od Castro i Felipe Gonzalesa po znakomitych pisarzy, rodzinę, przyjaciół.