Wyd. Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Oświatowego w Puławach
Ponad czterysta historyjek różnych – potwierdzonych przez fakty, przekazanych w formie legend i opowiastek, wydarzenia prawdziwe i mityczne – zebranie tego wszystkiego, to plon wielkiej pracy, jaką trzeba było wykonać, żeby powstała ta fantastyczna książka. Autor we wstępie pisze: " Być może nieco banalne stało się już powiedzenie "mała ojczyzna”, lecz nadal dla wielu stanowi synonim przywiązania do miejsca, w którym się urodzili. Mieszkają, czy wychowują. Zawsze lepiej poznawać to, co się dzieje lub działo się na naszym podwórku, niż zaglądać do sąsiadów przez płot…”.
Niebagatelną rolę w podniesieniu Puław do odpowiedniej rangi odegrali Czartoryscy. Oni w tej książce zasłużyli na pierwsze rozdziały i czytamy je z przyjemnością, bo są to historie podane lekko, ale prawdziwe i wzbogacające. Z rodem Czartoryskich związanych było wiele wydarzeń o charakterze szerszym niż tylko lokalny – pierwsze wykonanie Mazurka Dąbrowskiego odbyło się w obecności Zofii Zamoyskiej z Czartoryskich, zaufanym adiutantem księcia Adama Kazimierza był Julian Ursyn Niemcewicz, dom Czartoryskich skupial uczonych, artystów, literatów.
Historie o Puławach lat późniejszych są równie ekscytujące. Śnieżek wydobywa je z zakamarków archiwów, bibliotek i ludzkiej pamięci, zapisuje i później dzieli się nimi. Pisze o ciekawostkach, ludziach, dziejach Kazimierza, Kurowa, Końskowoli, Wąwolnicy, Żyrzyna – o tych miejscach bliskich, ważnych, z którymi wiążą się nie tylko lokalne wydarzenia lecz i burze, jakie przechodziły nad Rzeczpospolitą. Śnieżek pisze znakomicie – ze swadą, dowcipnie kiedy można, poważnie gdy trzeba. Nigdy nie nudzi, a lektura tej książki jest przyjemnością.