Pozycja obowiązkowa dla miłośników twórczości Stanleya Kubricka. Choć nie do czytania w całości, na raz.
Równolegle z wystawą wydana została w Polsce książka z wywiadami z Kubrickiem oraz tekstami na temat jego filmów, które ukazały się w prasie w latach 1959-1987. Pierwsze z nich powstały jeszcze zanim Kubrick stał się uznanym reżyserem. I ciekawie czyta się teksty, które nie stawiają go jeszcze w szeregu ikon kinematografii. Droga na szczyt była bowiem niełatwa. Kiedy pierwsze filmy nie przyniosły oczekiwanego sukcesu finansowego, musiał nawet wrócić do gry w szachy na pieniądze, czym zajmował się już wcześniej.
To także wizyta na planie "2001: Odysei kosmicznej”. Poznajemy fascynujące szczegóły z pracy nad filmem. Nie ma jednak klarownego objaśnienia jak go zrozumieć. Pole na takie ostateczne interpretacje reżyser zawsze pozostawiał widzowi.
W wywiadzie dla "Playboya” Kubrick opowiada o swoim postrzeganiu przyszłości, wizjach rozwoju rozrywki, technologii. Fantastyczna wizja świata z "Odysei kosmicznej” ma swoje przedłużenie w takich właśnie przewidywaniach reżysera. To przekrój przez całą filozofię życiową w tamtym, kluczowym okresie jego twórczości.
Kilkukrotnie Kubrick przeciwstawia filmy Charlie Chaplina (w których treść góruje nad formą), filmom Siergieja Eisensteina (które z kolei miały przepiękną formę, a zdaniem Kubricka, zupełnie brakowało w nich treści). Sam zaś uważał, że dobry film powinien łączyć te dwa elementy. "Odczuwam pewien rodzaj głębokiego rozczarowania za każdym razem, gdy film nie przedstawia niczego pięknego, ani interesującego wizualnie” - mówi. Tutaj podkreślał również ogromną wagę montażu.
Zwykły kinoman nie powinien raczej zabierać się do czytania "Rozmów” całościowo. Niektóre tematy w kolejnych tekstach się powtarzają i mogą nudzić. Wydaje się więc, że ich dobór nie został do końca dobrze przemyślany. To również często szczegóły pracy reżysera, które mogą ciekawić jedynie studentów filmoznawstwa. Warto jednak wracać do książki przy okazji powrotów do kolejnych filmów Kubricka. Może być ciekawym ich uzupełnieniem.