Pierwszy spektakl lubelska publiczność miała okazję zobaczyć wczoraj, a dziś oficjalne rozpoczęcie tegorocznej edycji najstarszego lubelskiego festiwalu.
Wielkie jesienne święto teatru potrwa do połowy października. W programie nie tylko spektakle. Organizatorzy zapraszają też na projekcje filmowe, wykłady, warsztaty i koncerty.
Festiwal rozpoczął spektakl niemiecko-brytyjskiego kolektywu, który w zeszłym roku zrobił w Lublinie furorę. Na tyle, by Konfrontacje Teatralne zdecydowały się zostać koproducentem ich kolejnej produkcji. "Wojna i Pokój" (na zdjęciu) - monumentalna powieść Lwa Tołstoja - jest dla artystów z Gob Squad punktem wyjścia do rozmowy z publicznością o tym, co w wielkiej literaturze ponadczasowe: o wolności, odpowiedzialności, konfliktach i emocjach.
Artyści z Gob Squad szybko z Lublina nie wyjadą. W sobotę i niedzielę poprowadzą warsztaty. To propozycja zarówno dla zawodowych aktorów, jak też tych, którzy nie mają na koncie żadnego doświadczenia scenicznego. Udział z zajęciach kosztuje 300 zł (w cenie jest bilet na dzisiejszy spektakl).
Warsztaty poprowadzą też członkowie grupy Senor Serrano. Uczestnicy tych zajęć powinni posiadać podstawowe umiejętności z pracy z kamerą i montażu wideo. Cztery dni zajęć (11-14.10, godz. 10-14) kosztują 600 zł. Uczestnicy nie muszą też kupować biletów na oba spektakle, jakie katalońska grupa pokaże w Lublinie: głośny "House of Asia" i premierowy "Birdie". Zresztą te bilety już od dawna są nie zdobycia. Spektakle laureatów weneckiego Srebrnego Lwa wyprzedały się jako jedne w pierwszych.
Są za to jeszcze bilety na najważniejsze tegorocznego festiwalu. W przyszłą sobotę, 15 października, o godz. 18 na scenie Sali Operowej Centrum Spotkania Kultur "Plac Bohaterów" Litewskiego Teatru Narodowego. Po raz pierwszy w historii lubelska publiczność zobaczy spektakl Krystiana Lupy. - To przejmujący dramat o tym jak rodzi się zło - mówi Janusz Opryński, dyrektor festiwalu.
Przy odrobinie szczęścia można też dostać się na mniej znane przedstawienia. W kasie CK jeszcze bilety na "Delfina, który mnie kochał" kolektywu A1 czy "Szuberta..." Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu.
Co ważne, z biletem na spektakl w ramach Konfrontacji można liczyć na zniżki w okolicznych barach i restauracjach, i jak co roku skorzystać z Pocekalni - miejsca gdzie na czas festiwalowych wydarzeń można zostawić dzieci pod okiem doświadczonych pedagogów.
Warto też skorzystać z tego, co w ramach festiwalu można zobaczyć za darmo. To seminaria i wykłady w ramach Centrum Performatywnego(10-12.10) projekcje dokumentów lubelskich filmowców (codziennie w Sali Kinowej CK) czy wieczór impro (12.10).