Henryk Visch w Galerii Białej

Pierwsza prezentacja jego prac w lubelskiej galerii była w 1991 roku, następna w 2002. Obecna – trzecia z pewnością będzie również wydarzeniem, bo Henk jest artystą, który lubi kontakt z odbiorcą, chętnie rozmawia o sztuce, o tym, co sam tworzy, jest bardzo otwarty na dyskusję, dzieli się swoimi refleksjami.

– Po jednej z wystaw zapytano obecnych, jak odbierają jego prace i to, co o artysta nich mówił – dodaje Anna Nawrot-Gryka z Galerii Białej. – Okazało się, że interpretacji jego rzeźb było bardzo wiele. Jego prace zostawiają duże pole do domysłów. Są metaforyczne, pełne zagadek, znaków zapytania.

Henryk Visch jest jednym z najważniejszych, holenderskich artystów, który przede wszystkim realizuje się w przestrzeni miejskiej. Jego prace zarówno na obszernym terenie, jak te ustawione w galerii wprowadzają rodzaj gry wizualnej, odwołującej się do archaicznych totemów.

Artysta będzie obecny na otwarciu wystawy. Pokaże prace z 30 lat. Jest jedna z rzeźb z 1981 roku, kilka późniejszych, będą 2 rysunki – bo jest on nie tylko rzeźbiarzem lecz także znakomitym rysownikiem, będzie prezentacja multimedialna.

Visch swoje prace nazywa "rzeczy rzeźb”. Są one zbudowane z różnych materiałów. – One powodują niezwykłe konteksty – zauważa Anna Gryka. – To opowieści o ludziach, to język ciała bez ciała, bo nie każda z nich jest kompletnym wizerunkiem człowieka. Są to prace archetypiczne, pierwotne. Kompilując materiały Henk tworzy specyficzny pejzaż.