

W Muzeum Lubelskim (Zamek) czynna jest wystawa malarstwa Adama Styki.

– Twórczość Adama Styki wpisuje się w program muzeum, chcemy przybliżać artystów lubelskich i historię przeplatać ze współczesnością – wyjaśnia Dorota Kubacka, kurator wystawy.
O wybranym przez siebie przedmiocie artystycznego zainteresowania Adam Styka opowiada własnym językiem przy pomocy kodu zgeometryzowanych znaków. Układami linii prostych lub przełamanych, wiązkami przecinających się kresek, odcinkami kwadratów, kół i trójkątów maluje znak drzewa.
– To jest dalekie od pierwowzoru – dodaje D. Kubacka. – Artysta niczego nie sugeruje i nie podpowiada. Zapewne odbiorca, który nie zna źródła jego inspiracji, nie odczyta jego twórczości zgodnie z intencją autora, ale jeśli trochę podpowiemy, zrozumienie jego idei będzie łatwiejsze.
Na wystawie w Muzeum Lubelskim obok prac malarskich zobaczymy też rysunki. Nie funkcjonują tu one jako samodzielne dzieła. Stanowią jedynie pewnego rodzaju dokument procesu twórczego.