W Galerii Michała Elwiro Andriolliego w Nałęczowskim Ośrodku Kultury czynna jest wystawa malarstwa Mariana Czapli i rzeźby Wacława Staweckiego.
Wypracował własny, rozpoznawalny styl malarstwa w którym dominantą jest żywy kolor, wyraźna faktura i zmysłowa, ekspresyjna figuracja z pozoru tylko surowa i ascetyczna. Swoje prace przeważnie grupuje w cykle. Na początku lat siedemdziesiątych były to najczęściej abstrakcje ujęte m.in. w tytuł "Człowiek w przestrzeni”, "Romantyczny”, ale też często tworzy kilka wersji jednego obrazu lub dyptyki i tryptyki.
Wciąż fascynuje go katolicka, barokowa ikonografia, symbolika Starego i Nowego Testamentu, historie i przesłania. Przeobraża je według wizji i rozumienia człowieka naszego stulecia. I tak właśnie rodzą się pod jego pędzlem niezwykłe przedstawienia Chrystusa i Madonny, tak powstaje Pieta, Opłakiwanie, Ukrzyżowanie, święte Magdaleny, prorocy – dzisiejsi, przemawiający cierpieniem, duchowością, miłosierdziem.
Obok tych znakomitych prac są inne, nie mniej świetne – rzeźby Wacława Staweckiego.
Ten artysta uprawia rzeźbę architektoniczną i wystawienniczą korzystając z różnych materiałów – drewna, metalu, kamienia, ceramiki. Brał udział w licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Jest autorem takich małych form, jakie z wielką satysfakcją można mieć w domu, jak i monumentalnych – np.. "Piety Michniowskiej” upamiętniającej 203 zamordowanych mieszkańców wsi.
Jego prace są bardzo oszczędne, jednak artysta potrafi wydobyć z nich niezwykłe emocje. Z pewnością często "pomaga” mu w tym zamyśle tworzywo z jakiego korzysta, ale rzeczą artysty jest umiejętność skorzystania z tego. Można powiedzieć, że wielka prostota jego rzeźb nie odwraca uwagi od ich tematu, a skłania do refleksji, do zachwytu nad wydobytą formą, do własnego odczytywania treści.