W sobotę (7 maja) o godz. 18.00 w Galerii Sztuki Sceny Plastycznej KUL (ul. Rynek 8) odbędzie się wernisaż wystawy „Roland Topor”.
Urodził się w Paryżu, dokąd przed II wojną światową wyemigrowali jego rodzice, polscy Żydzi. Ojciec był rzeźbiarzem, absolwentem ASP w Warszawie.
Uważał, że kłamstwa w świecie są wystawione jak towar w sklepie samoobsługowym. Korzystamy z nich wtedy, kiedy nam się podoba.
Dla Topora było ważne, żeby jego prace były czytelne. Powinny przekazywać myśli, mówić do odbiorcy tak, jak przemawia otwarta książka do osoby czytającej. Chyba bardzo lubił prowokować nie tylko swoja filozofia i sposobem życia,. Lecz także poprzez prace plastyczne. A może tak po prostu wyrażał się – szczerze, właśnie odrzuciwszy kłamstwo?
Zaprojektował wiele plakatów, które są niezwykle emocjonalne. Zawarł w nich skrajne uczucia – humor, seks, liryzm, agresję, tajemnice i egzaltację. Znaleźć w nich można tak wiele. Jest surrealistyczny, groteskowy, ociera się o makabreskę i obscena. Kocha pure nonsens i bawi się konwencjami – nie stawia sobie żadnych granic.
W Galerii Sztuki Sceny Plastycznej KUL pokazane zostaną plakaty Rolanda Topora ze zbiorów Władysława Serwatowskiego.