W piątek (14 stycznia) o godz. 17 w filii nr 24 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie (ul. Juranda 7) odbędzie się wernisaż wystawy fotografii Macieja Kaczanowskiego zatytułowanej "Oblicza Wenezueli”.
Maciej Kaczanowski raptem przestaje być fotoreporterem czyhającym na wstrząsające wydarzenia. Staje się artystą wrażliwym, skłonnym do refleksji i zachwytu nad otaczającym światem.
To wielka umiejętność dostrzec w świecie nierealnie, wręcz banalnie pięknym coś wyjątkowego bo nie każdy posiadł dar szczerego powiedzenia o tym, że nie tylko wielka, rajska panorama jest urzekająca, lecz także detal, drobiazg, lśniący blask wody i kryształ drgającego powietrza. Nie każdy to zauważa i dla wielu dopiero takie fotografie odkrywają urodę mikroświata.
Ta niezwykła odmienność przyrody jest czymś bardzo ważnym, bo to niezwykłe wyzwanie dla fotografika z kraju pochmurnego nieba i szarego śniegu, zatrzymać w obiektywie taką niespotykaną feerię barw, kształtów, drgnień mgły z niebotycznego wodospadu i nie uczynić z tego kiczu.
Dla Macieja Kaczanowskiego ten rajski świat pełni dwojaką rolę. Dostarcza i jemu i odbiorcy najwięcej emocji i doznań estetycznych, ale też ten niezwykły pejzaż staje się scenerią dla pierwszego planu na którym znajduje się człowiek. On podpatruje i opowiada nam o tym, jak w tym raju – często pozornym – ludzie pracują, przeżywają smutki i zamyślenia, obdarzają się miłością, bywają samotni.
Kaczanowski postrzega człowieka przez pryzmat symbiozy z naturą, wzajemnych relacji, zachwytu nad urodą świata, w którym wszyscy i wszystko stanowią ogniwa jednego łańcucha. Kaczanowski mówi, że różni nas kolor wody i skóry, inne są egzotyczne ptaki, kwiaty i owoce, ale na całym globie ziemskim podlegamy tym samym ludzkim prawom – tak samo kochamy, pracujemy, smucimy się, zachwycamy światem.
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl