Piłkarze Lewartu mogli być już blisko utrzymania, ale w weekend przegrali u siebie z Jutrzenką Giebułtów 1:2. W środę dostaną szansę na rehabilitację, bo ich rywalem będzie trzecia od końca Korona II Kielce (godz. 17). Nie będzie jednak łatwo. Pierwsza sprawa to rywal, który ostatnio zagrał kilka niezłych meczów. A druga – sytuacja w klubie z Lubartowa, która jest daleka od idealnej.
Wynik sobotniego meczu z Jutrzenką nie był tak bardzo zaskakujący, jeżeli wziąć pod uwagę, to co dzieje się w ekipie beniaminka. Zaległości w bieżących wypłatach sięgają już kilku miesięcy. Ale są jeszcze takie z poprzednich rozgrywek. Zawodnicy chcieli pokazać, że źle dzieje się w klubie, dlatego na rozgrzewce pojawili się w koszulkach z napisem „Czy wy też pracujecie za darmo?”.
– Nie podjęliśmy ostatecznej decyzji, ale raczej zostaniemy z tymi koszulkami do końca rundy. Trzeba na każdym kroku podkreślać, jak dramatyczna jest sytuacja finansowa i organizacyjna w Lewarcie i że nie zmierza to w dobrym kierunku. Nie dostajemy pensji już naprawdę bardzo długo. Niektórzy nawet od pięciu miesięcy. Ale to nie wszystko. Czekamy cały czas na premie za czwartą ligę, a także za awans – mówi nam jeden z piłkarzy klubu z Lubartowa.
Trudno się dziwić, że w takiej sytuacji zawodnicy nie mogą skupić się tylko na graniu w piłkę. – Na pewno to wszystko rozprasza i różne myśli się pojawiają w głowie. Ciężko się skoncentrować. Mimo wszystko postanowiliśmy całą drużyną, że zrobimy wszystko, żeby sportowo utrzymać się w trzeciej lidze. Co będzie dalej, to już nie nasza głowa. My chcemy wywiązać się ze swoich obowiązków najlepiej, jak potrafimy. Będziemy walczyć o końca i godnie reprezentować klub, w którym gramy. Wiadomo jednak, że w obecnej sytuacji trudno będzie raczej uzyskać licencję na grę na tym poziomie rozgrywek w kolejnym sezonie – dodaje jeden z graczy Lewartu.
Piłkarze Tomasza Bednaruka wyprzedzają obecnie o dwa „oczka” ostatni zespół, który znajduje się pod kreską, czyli Orlęta Spomlek. Drużyna z Radzynia Podlaskiego rozegrała jednak jeden mecz więcej. Beniaminek o siedem punktów wyprzedza za to: KS Wiązownica i Stal Kraśnik.
Jeżeli chodzi o najbliższego przeciwnika, to Korona II w sześciu ostatnich występach zanotowała tylko dwie porażki. Obie po 0:1 w starciach z: Hetmanem Zamość i Chełmianką. Poza tym potrafiła jednak wygrać w Wólce Pełkińskiej, czy zremisować z Podhalem Nowy Targ i ostatnio podzielić się punktami z Wisłoką Dębica. Kielczanie na pozostanie w III lidze mają już jednak tylko matematyczne szanse. Do bezpiecznej strefy tabeli na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek tracą aż 10 „oczek”. Jeżeli w środę nie wygrają, to już oficjalnie pożegnają się z tym poziomem rozgrywek.