Środki ochrony osobistej dla personelu, sprzęt AGD, a nawet samochód. Lista darczyńców szpitala Jana Bożego w Lublinie z dnia na dzień się powiększa. – Zaskoczyła nas skala pomocy dla naszego szpitala i jesteśmy za nią ogromnie wdzięczni. W tym momencie mamy już 34 darczyńców – informuje Bartosz Jencz, rzecznik szpitala Jana Bożego. – Wśród nich są zarówno firmy – małe i duże przedsiębiorstwa – jak i osoby prywatne.
Do szpitala trafiają środki ochrony osobistej dla personelu m.in. maski, gogle, rękawiczki, a także środki dezynfekcyjne czy kremy do rąk, które ze względu na konieczność częstej dezynfekcji są niezbędne. – Dostajemy też artykuły spożywcze jak np. kawy, wodę mineralną, słodycze, warzywa i owoce, żeby nasz personel miał zapewnioną część wyżywienia – mówi rzecznik. – Otrzymaliśmy też pomoc od jednego z dealerów samochodowych, który przekazał nam auto do użytkowania. Z kolei jedna z fundacji przekazała nam samochód w formie darowizny. Otrzymujemy też sprzęt AGD, dostaliśmy m.in. pralkę.
Szpital dostaje też wsparcie finansowe. Najwyższa jednorazowa wpłata na konto szpitala to 3 tys. zł. Z kolei w ramach zbiórki na portalu zrzutka.pl, którą zorganizował dla szpitala KUL, najwyższa dotychczasowa wpłata to 5 tys. zł. Zebrane pieniądze pójdą na samochód do transportu. – W tym momencie, w ciągu zaledwie kilku dni zebraliśmy 64 proc. ustalonej kwoty czyli ponad 64 tys. zł – mówi Bartosz Jencz.
Szpital cały czas potrzebuje pomocy. Placówka na oddziale zakaźnym hospitalizuje małych pacjentów zakażonych koronawirusem. – Szczególnie jeśli chodzi o środki ochrony osobistej dla personelu oraz płyny dezynfekcyjne, bo to zużywa się najszybciej – zaznacza rzecznik.